F1. GP Włoch. Pierre Gasly z sensacyjnym zwycięstwem. Francuz nie potrafi w to uwierzyć

Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Pierre Gasly
Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Pierre Gasly

Pierre Gasly wygrał GP Włoch, co jest ogromną niespodzianką. Kierowca Alpha Tauri wykorzystał fakt, że wyścig został wstrzymany po wypadku Charlesa Leclerca. Po zakończeniu rywalizacji Gasly długo nie potrafił uwierzyć w swój triumf.

Czerwona flaga w GP Włoch została wywieszona w momencie, gdy liderem wyścigu Formuły 1 był Lewis Hamilton. Jednak już wtedy było jasne, że Brytyjczyk musi odbyć karę za nieprawidłowy zjazd do alei serwisowej i straci swoje prowadzenie. Była to idealna okazja dla Pierre'a Gasly'ego, który przed przerwaniem wyścigu zdołał odbyć pit-stop i znalazł się w czołówce.

Wprawdzie w samej końcówce GP Włoch lepsze tempo prezentował Carlos Sainz. Na ostatnim okrążeniu Hiszpan był w stanie zbliżyć się na dystans 0,4 s., ale zabrakło mu czasu, by wyprzedzić Francuza.

- To niewiarygodne. To był szalony wyścig. Skorzystaliśmy na czerwonej fladze. Bolid był niezwykle szybki. Przeszedłem tak wiele w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Tymczasem potem przyszło pierwsze podium w karierze, teraz jest zwycięstwo i to na Monzy. Trudno mi w to uwierzyć - powiedział Gasly w Sky Sports.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera

Gasly uważany jest za ogromny talent w F1. Dlatego w zeszłym roku awansował do Red Bull Racing. Jednak po kilku słabych wyścigach "czerwone byki" wyrzuciły go z ekipy i zesłały do Toro Rosso. W barwach nieco słabszej ekipy Francuz był w stanie wywalczyć miejsce na podium w GP Brazylii.

- Brak mi słów. Toro Rosso (obecnie Alpha Tauri - dop. aut.) tak wiele dla mnie zrobiło. Dali mi szansę w F1, dali mi pierwsze podium, a teraz dali mi pierwszą wygraną. To szaleństwo. Naprawdę. Jest to tak szalone, że nie potrafię w to uwierzyć. Jestem przeszczęśliwy. Nie mogę znaleźć słów, by odpowiednio podziękować Hondzie czy Alpha Tauri - dodał kierowca.

- Monza jest torem, gdzie niezwykle ważna jest moc silnika. Tymczasem to my wygraliśmy ten wyścig, pokonując Mercedesa, Ferrari czy Renault. To niesamowity dzień - stwierdził.

Gasly jest pierwszym kierowcą z Francji od roku 1996, który wygrał wyścig w Formule 1. Po raz ostatni w GP Monako dokonał tego Olivier Panis.

- Gdy tylko dotarłem do F1, to mówiłem, że ten "rekord" musi się zmienić, bo Francja za długo czeka na zwycięzcę w F1. Nie spodziewałem się jednak, że wygram w barwach Alpha Tauri. Jednak od zeszłego roku skupiamy się na sobie, poprawiamy się krok po kroku i efekty widać. Jest to jednak tak szalone, że nie potrafię tego opisać - podsumował Gasly.

Czytaj także:
Kubica na czternastym miejscu w wyścigu DTM
Odejście rodziny Williamsów z F1 szokiem

Źródło artykułu: