F1. Sergio Perez opuszcza Racing Point. Transfer Sebastiana Vettela o krok

Materiały prasowe / Racing Point / Na zdjęciu: Sergio Perez
Materiały prasowe / Racing Point / Na zdjęciu: Sergio Perez

Racing Point poinformował o rozstaniu z Sergio Perezem po zakończeniu z końcem 2020 roku. Oznacza to, że zespół z Silverstone ma wolną drogę do zakontraktowania Sebastiana Vettela na sezon 2021.

Sergio Perez miał ważny kontrakt z Racing Point, który od przyszłego roku rywalizować będzie w Formule 1 jako Aston Martin. Meksykanin podpisał bowiem umowę obowiązującą aż do końca sezonu 2022. Jednak od kilku tygodni w padoku F1 pojawiały się plotki, że kontrakt Pereza zostanie przedwcześnie rozwiązany, a dotychczasowy pracodawca wypłaci mu odszkodowanie.

W czwartek z Silverstone nadeszło oficjalne potwierdzenie tej informacji - Perez z końcem roku pożegna ekipę, którą reprezentował w F1 od początku 2014 roku.

Decyzja podyktowana jest tym, że zespół chce zakontraktować Sebastian Vettel. Niemiec ma znacznie większy potencjał marketingowy i jego wizerunek ma być wykorzystywany do promocji samochodów Aston Martina począwszy od 2021 roku. Racing Point i Aston Martin mają tego samego właściciela - jest nim kanadyjski miliarder Lawrence Stroll.

- Sergio jest częścią naszej rodziny od siedmiu lat i w tym czasie stał się jednym z bardziej kompletnych kierowców w F1. Potrafi być niezwykle szybki w sobotę i niedzielę. Przez lata zyskał opinię bardzo solidnego kierowcy. Razem przeżyliśmy wiele fantastycznych chwil - przekazał Otmar Szafnauer, dyrektor zarządzający Racing Point.

- Jeśli tylko mieliśmy szansę na podium, to Sergio był gotów z niej skorzystać. Wywalczył dla nas pięć "pudeł" i są to jedne z najwspanialszych chwil w historii tego zespołu. Do tego poza bolidem Sergio to niebywały człowiek, dobry przyjaciel. Praca z nim przez tak długi okres była przyjemnością - dodał Szafnauer.

Głównie za sprawą Pereza zespół z Silverstone, jeszcze jako Force India, dwukrotnie zajmował czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Miało to miejsce w sezonach 2016-2017.

Jak na ironię, to właśnie Meksykanin w połowie 2018 roku wszczął postępowanie administracyjne, które doprowadziło do wprowadzenia do firmy z Silverstone zarządu komisarycznego. Było to związane z faktem, że Force India pod wodzą Vijaya Mallyi nie miała środków na bieżącą działalność. Dzięki temu zespół przejął Stroll, który po dwóch latach od tamtych wydarzeń podziękował Perezowi za współpracę.

Wiele wskazuje jednak na to, że Perez nie straci miejsca w F1. 30-latkiem interesują się Alfa Romeo oraz Haas. Jego dodatkowym atutem jest posiadanie sponsorów z Meksyku. Karierę Pereza od lat finansuje bowiem miliarder Carlos Slim.

Czytaj także:
DTM. Coś drgnęło w jeździe Roberta Kubicy
Bolid Alfy Romeo rusza w Polskę

ZOBACZ WIDEO Żużel. Stal nie zachowuje się w porządku rozmawiając z Jackiem Holderem o kontrakcie

Komentarze (2)
avatar
Andrzej1313
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pewnie Perez będzie stawiał warunki jak Robert w mniemaniu naszego Redaktora Przodownika, Oficera Politycznego Roberta, który już mu tak zrobił na tym portalu tyle krzywdy. 
avatar
Semmao
9.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kogo przepraszam miał wyrzucić tatuś Stroll po pierwszym podium dla RP, które wywalczył, ba, całkiem to sprawiedliwie, jego synalek?! Czytaj całość