F1. Szef Renault musi sobie zrobić tatuaż. "Zakład był po paru piwach"

Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Cyril Abiteboul
Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Cyril Abiteboul

Renault zdobyło pierwsze podium w F1 od czasów Roberta Kubicy. Dla Cyrila Abiteboula oznacza to konieczność zrobienia sobie tatuażu. Wcześniej szef francuskiej ekipy założył się z Danielem Ricciardo o to, czy wywalczy on "pudło" dla Renault.

Daniel Ricciardo dojechał do mety GP Eifel na trzeciej pozycji. Dla Renault ten wynik oznaczał pierwsze podium od czasów Roberta Kubicy, który znalazł się w czołowej trójce GP Belgii w sezonie 2010. Równocześnie dobry wynik Ricciardo... stworzył mały kłopot Cyrilowi Abiteboulowi.

Szef Renault kilka miesięcy temu założył się ze swoim kierowcą o to, czy Renault uda się wywalczyć miejsce na podium F1. Jako że Ricciardo wygrał zakład, to teraz Abiteboul musi zrobić sobie tatuaż.

- Ciągle się z tym mylę, ale wychodzi na to, że on wybiera projekt, a ja miejsce na ciele i rozmiar tatuażu, bo przecież wielkość ma znaczenie! - żartował po GP Eifel Cyril Abiteboul.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW

- Tak długo, jak ja wybieram rozmiar tego tatuażu, tak długo potrafię sobie poradzić jakoś z tą myślą. Bo wielkość tatuażu ma wpływ na jego projekt. Jeśli mam jednak coś powiedzieć, to takie rzeczy naprawdę nie są w moim stylu - dodał szef Renault, którego cytuje "Motorsport".

Abiteboul zapewnił, że dotrzyma słowa i wykona sobie tatuaż. Chce być bowiem słowny względem kierowcy, który po sezonie 2020 opuści Renault. - Pamiętam tamtą noc na Silverstone w zeszłym roku, gdy się zakładaliśmy. Wtedy Daniel pokazywał mi swój nowy tatuaż. Zapytałem go, skąd w ogóle pomysł na taki projekt. Usłyszałem, że akurat przechodził obok studia tatuażu i jakoś tak wyszło. Pomyślałem sobie wtedy "w porządku, załóżmy się". Byłem po kilku piwach i powiedziałem, że jeśli zdobędzie podium dla Renault, to się wytatuuję - zdradził szef Renault.

- Na pewno to zrobię, ale potrzebuję tylko nieco czasu, aby wybrać rozmiar i miejsce na ciele - dodał Abiteboul.

Ricciardo tuż po GP Eifel zapowiedział, że tatuaż będzie w jakiś sposób związany z jego osobą, ale też będzie nawiązywać do Niemiec, skoro podium dla Renault zostało wywalczone właśnie na Nurburgringu.

Zakład Ricciardo z Abiteboulem rozbawił też innych. - Gratuluję Renault pierwszego podium od dawna. Nie mogę się już doczekać momentu, kiedy zobaczę duży znak Red Bulla na pośladkach Cyrila - zażartował Christian Horner, szef Red Bull Racing.

W ostatnich miesiącach relacje Hornera z Abiteboulem są dość chłodne. To pokłosie nieudanej współpracy Renault z Red Bullem. "Czerwone byki" miały szereg zastrzeżeń do silników oferowanych przez Francuzów i po 2018 roku zakończyły partnerstwo z Renault. Na dodatek później Abiteboul doprowadził do transferu Ricciardo, który bronił wówczas barw Red Bulla.

Czytaj także:
Pierwsze podium Renault od czasów Kubicy
Hamilton wyrównał rekord Schumachera i otrzymał nietypowy prezent

Komentarze (1)
avatar
yes
12.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Redaktor jest konsekwentny: "Szef zespołu musi sobie zrobić tatuaż", Kuczera Czytaj całość