Alfa Romeo w sezonie 2021 ma dać szansę Mickowi Schumacherowi. To ciągle nieoficjalna wiadomość, ale coraz więcej osób z padoku Formuły 1 jest przekonanych, że transfer Niemca został już dopięty. Niemiec ma startować w ekipie jako członek akademii talentów Ferrari.
Włosi mogą obsadzić jeden fotel w Alfie Romeo, z czego przez ostatnie dwa sezony F1 korzysta Antonio Giovinazzi. Los 26-latka wydaje się być przesądzony, ale on sam nie chce słyszeć o odejściu z królowej motorsportu.
- Jestem naprawdę zadowolony - powiedział po ostatnim GP Eifel włoski kierowca, po tym jak po raz drugi w tym sezonie zdobył punkty dla Alfy Romeo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: błąd sędziego, a za moment potworny nokaut!
To właśnie regularne zdobywanie punktów w końcówce kampanii 2020 ma sprawić, że Giovinazzi zachowa miejsce w Alfie Romeo. Takie jest przynajmniej założenie Włocha. - Taki występ dodaje mi pewności siebie. Byłem od początku dogadany z bolidem, tor mi pasował. Dlatego cieszę się z osiągniętego rezultatu. To tylko napawa mnie optymizmem przed kolejnymi rundami F1 - skomentował Giovinazzi.
Zdaniem kierowcy Alfy Romeo, kluczem do uzyskania dobrego wyniku w GP Eifel było pierwsze okrążenie. - Miałem dobry start, awansowałem w stawce. Stać nas było nawet na lepszy rezultat. Pojawienie się samochodu bezpieczeństwa sprawiło, że straciłem szansę na ósme miejsce. Gdyby nie neutralizacja, to byłbym wyżej. Jednak mogę być zadowolony. Teraz czekam na kolejny wyścig F1 - stwierdził Włoch.
Formuła 1 wróci do rywalizacji w GP Portugalii w przedostatni weekend października. Być może do tego momentu rozwiązane zostaną kwestie składu zespołu na sezon 2021, bo Frederic Vasseur w kilku wywiadach podkreślał już, że chciałby rozstrzygnąć kwestię kierowców w październiku.
Czytaj także:
Było podejrzenie koronawirusa w Alfie Romeo
Niespodziewany transfer Red Bulla?