F1. Lewis Hamilton napił się szampana z buta Daniela Ricciardo. "Nie smakował najlepiej"

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (po lewej) i Daniel Ricciardo
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (po lewej) i Daniel Ricciardo

"Shoey" to tradycja australijska, polegająca na wznoszeniu toastu i wypicie alkoholu z buta. Na podium GP Emilia Romagna Daniel Ricciardo namówił do takiej formy celebracji Lewisa Hamiltona. - Szampan nie smakował najlepiej - mówi Hamilton.

Daniel Ricciardo przypomniał Formule 1 czym jest "shoey". Jeszcze w barwach Red Bull Racing australijski kierowca regularnie pił szampana ze swojego buta, namawiając do tego innych kierowców F1. Gdy przed kilkoma tygodniami Australijczyk stanął na podium GP Eifel, zapomniał o toaście i napił się szampana w sposób tradycyjny.

Jednak po GP Emilia Romagna kierowca Renault powrócił do swojej tradycji. Co więcej, namówił Lewisa Hamiltona do tego, by sam skosztował szampana z buta. Ku zaskoczeniu kibiców Brytyjczyk przystał na tę propozycję.

- Ten szampan nie smakował najlepiej, zdecydowanie. Nie lubię szampana ogólnie jako napoju, a pijąc go z buta jest jeszcze gorszy w smaku - przyznał Hamilton, którego cytuje "Motorsport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciało

Co ciekawe, Hamilton zdecydował się na "shoey", by... wywołać uśmiech na twarzy matki Ricciardo. - Daniel jej przytoczył moje słowa, że nigdy nie napiję się szampana z buta. Więc cóż, dla mnie to lekcja. Nigdy nie mów nigdy. To był dobry moment, by to zrobić - dodał kierowca Mercedesa.

Hamilton w niedzielę celebrował 93. zwycięstwo w F1. Pod tym względem Brytyjczyk śrubuje rekord wszech czasów, po tym jak wcześniej poprawił osiągnięcie Michaela Schumachera. Niemiec w trakcie swojej kariery zdołał wygrać 91 Grand Prix. Równocześnie Mercedes świętował na Imoli siódme z rzędu mistrzostwo świata w klasyfikacji konstruktorów F1.

- Zdjąłem prawy but, wlałem do niego szampana i chciałem wznieść toast z mechanikami. Wtedy usłyszałem, jak Hamilton prosi mnie, abym zdjął również lewego buta. Skończyło się tym, że napił się z niego szampana. To było coś majestatycznego. Trzy lata temu powiedział na podium, że nigdy tego nie zrobi. Jak widać, w roku 2020 dzieją się dziwne rzeczy - skomentował Ricciardo.

- Bylem w tej sprawie nieugięty. Byłem przekonany, że pewnego dnia nakłonię Lewisa do "shoey". Jestem szczęśliwy, że się udało. Szampan ostatnio jest zimniejszy na podium. Nie wiem, jaki jest to powód. Czy to kwestia nadchodzącej zimy i tego, że na dworze jest chłodniej. Dzięki temu jednak picie napoju z buta staje się bardziej znośne - dodał kierowca Renault.

Co ciekawe, po celebracji na podium pojawiło się pytanie, czy picie szampana z buta innego kierowcy nie jest naruszeniem protokołu sanitarnego FIA. Istnieje bowiem ryzyko zakażenia się koronawirusem w takim przypadku. - Muszę powiedzieć, że nie byłem przygotowany na taką sytuację i nie rozważałem szczegółowo postępowania w przypadku "dzielenia się" butami na podium - stwierdził Michael Masi, dyrektor wyścigowy F1.

Czytaj także:
Lewis Hamilton może opuścić F1
George Russell przeprosił za swoją wpadkę

Komentarze (2)
avatar
yes
2.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, że w artykule nie zmartwiono się o losem Kubicy, przebywającego daleko od tych butów... 
avatar
arspen
2.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cały ten artykuł jest głupi, jak oba buty razem wzięte !!!