F1. GP Abu Zabi. Max Verstappen najlepszy na Yas Marina. Drugie zwycięstwo Holendra w sezonie

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen wykorzystał start z pole position, nie popełnił żadnego błędu i wygrał wyścig F1 o GP Abu Zabi, który zakończył sezon 2020. Podium uzupełnili Valtteri Bottas i Lewis Hamilton. Już wcześniej tytuł mistrzowski zapewnił sobie Hamilton.

Tor Yas Marina słynie z tego, że bardzo trudno na nim o manewry wyprzedzania. Widać to na przykładzie poprzednich edycji GP Abu Zabi, które w większości padały łupem kierowców startujących z pierwszego rzędu. Dlatego też Max Verstappen po wygraniu sobotnich kwalifikacji znajdował się w uprzywilejowanej sytuacji.

Start do GP Abu Zabi potoczył się po myśli kierowcy Red Bull Racing - Verstappen popisał się dobrym momentem startowym, a za jego plecami utknęli Valtteri Bottas i Lewis Hamilton.

Sytuacja skomplikowała się po ledwie kilku okrążeniach, gdy posłuszeństwa odmówił bolid Sergio Pereza. Meksykanin w ten smutny sposób pożegnał się po wielu latach z Racing Point. Dlatego po wyjściu z maszyny Perez nie ukrywał swojego gniewu. Zwłaszcza że przed GP Abu Zabi otrzymał nowy silnik i karnie startował z końca stawki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Falcao wciąż "czaruje"

Bolid Pereza utknął w takim miejscu, że konieczna była neutralizacja. Wywołało to zjazd większości kierowców do alei serwisowej po nowe komplety opon. Kiepsko pod względem strategicznym ten fragment wyścigu rozegrało Ferrari. O ile pozostanie Sebastiana Vettela na torze było zrozumiałe, bo Niemiec miał założone twarde opony, o tyle w przypadku Charlesa Leclerca popełniono błąd.

Leclerc musiał zjechać po nowe opony już po zakończeniu neutralizacji, przez co stracił sporo czasu i wrócił na tor na końcu stawki. W tym samym momencie strategię Mercedesa krytykował Hamilton, zdaniem którego pit-stop na tak wczesnym etapie wyścigu był pomyłką. - To mi nie wygląda na dobry pomysł - komentował przez radio aktualny mistrz świata F1.

Hamilton miał nieco racji, bo na ostatnich okrążeniach zaczął go doganiać Alexander Albon. - Lewis jest wolny w każdym sektorze. Dajesz! - poganiał kierowcę inżynier Red Bulla. Ostatecznie Albonowi zabrakło jednak czasu, by wyprzedzić mistrza świata.

Pech Sergio Pereza i słaby występ Lance'a Strolla doprowadziły do tego, że Racing Point w ostatnim wyścigu sezonu 2020 stracił trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Rzutem na taśmę stajnię z Silverstone wyprzedził McLaren - to zasługa piątej i szóstej pozycji Lando Norrisa i Carlosa Sainza w niedzielnym wyścigu.

Punktów dla Williamsa nie zdobył z kolei George Russell. Tym samym brytyjska ekipa po raz pierwszy od sezonu 1977 zakończyła kampanię F1 z zerowym dorobkiem. Różnica polega na tym, że wówczas Brytyjczycy korzystali z bolidu cudzej konstrukcji - March 761. Gdy w kolejnych kampaniach Williams konstruował maszyny na własną rękę, zawsze zdobywał punkty. Aż do roku 2020.

GP Abu Zabi - wyścig - wyniki:

PozycjaKierowcaZespółCzas/strata
1. Max Verstappen Red Bull Racing 55 okr.
2. Valtteri Bottas Mercedes +15.976
3. Lewis Hamilton Mercedes +18.415
4. Alexander Albon Red Bull Racing +19.987
5. Lando Norris McLaren +1:00.729
6. Carlos Sainz McLaren +1:05.662
7. Daniel Ricciardo Renault +1:13.748
8. Pierre Gasly Alpha Tauri +1:29.718
9. Esteban Ocon Renault +1:41.069
10. Lance Stroll Racing Point +1:42.738
11. Daniił Kwiat Alpha Tauri +1 okr.
12. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +1 okr.
13. Charles Leclerc Ferrari +1 okr.
14. Sebastian Vettel Ferrari +1 okr.
15. George Russell Williams +1 okr.
16. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +1 okr.
17. Nicholas Latifi Williams +1 okr.
18. Kevin Magnussen Haas +1 okr.
19. Pietro Fittipaldi Haas +2 okr.
20. Sergio Perez Racing Point nie ukończył

Czytaj także:
Hamilton czuje koronawirusa w płucach
Kubica nie jest zaskoczony tempem Russella

Komentarze (0)