F1. Frank Williams przewieziony do szpitala. Niepokojące wiadomości z Wielkiej Brytanii

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Frank Williams
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Frank Williams

Niepokojące wiadomości dotarły z Wielkiej Brytanii. Frank Williams, założyciel ekipy z Grove, trafił do szpitala. Brytyjski zespół nie chce zdradzać szczegółów, ale zapewnia, że stan 78-latka jest stabilny.

W tym artykule dowiesz się o:

"Sir Frank Williams został niedawno przyjęty do szpitala, gdzie znajduje się w stabilnym stanie. Stan zdrowia Franka jest jego prywatną sprawą, dlatego rodzina nie będzie w tym momencie zdradzać żadnych szczegółów" - takimi słowami rozpoczyna się komunikat, jaki Williams przekazał mediom we wtorkowe popołudnie.

"Prosimy, abyście uszanowali prywatność i wolę rodziny. Zespół wyda kolejny komunikat we właściwym czasie. Dziękujemy" - dodano w oświadczeniu.

Frank Williams zrezygnował z roli szefa zespołu z Grove po wrześniowym GP Włoch. Było to następstwo sprzedaży ekipy Formuły 1, do której doszło kilka tygodni wcześniej. Nowym właścicielem utytułowanej stajni został amerykański fundusz inwestycyjny Dorilton Capital.

Jednak w ostatnich latach Frank Williams ze względu na stan zdrowia rzadko pojawiał się na wyścigach F1. Brytyjczyk otrzymał od lekarzy zakaz lotów z powodu problemów z płucami. Dlatego najważniejsze decyzje podejmowała jego córka - Claire Williams. Brytyjka od roku 2012 oficjalnie była zastępcą szefa ekipy. Ze stanowiska, podobnie jak ojciec, zrezygnowała we wrześniu po GP Włoch.

Frank Williams porusza się na wózku inwalidzkim, co jest następstwem wypadku samochodowego, do którego doszło we Francji po testach F1 w sezonie 1986. Paraliż doprowadził do tego, że w roku 2014 Brytyjczyk był długo leczony z powodu odleżyn na plecach. Dwa lata później założyciel Williamsa zmagał się z poważnym zapaleniem płuc.

Czytaj także:
Nie brakuje chętnych na stanowisko szefa Ferrari
Fernando Alonso bagatelizuje znaczenie testów F1

Komentarze (1)
avatar
Semmao
16.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma swoje lata chłop, nie spodziewajmy się, że będziemy go wiecznie oglądać na Silverstone... zespołu już nie ma, tylko rodzina go trzyma na Ziemi.