Nico Rosberg zakończył karierę w Formule 1 po sezonie 2016, ale jako ekspert telewizyjny śledzi na bieżąco wydarzenia w królowej motorsportu i również jest świadom tego, że Sebastian Vettel w ostatnim okresie obniżył loty. Czterokrotny mistrz świata F1 w fatalnym stylu zadebiutował w barwach Aston Martina w GP Bahrajnu (szczegóły TUTAJ).
Zdaniem Rosberga, Vettel mógłby się sprawdzić w innej serii wyścigowej i jako przykład podaje Extreme E. To nowo powstała rywalizacja elektrycznych terenówek. Swoje zespoły w Extreme E mają mistrzowie F1 - nie tylko Rosberg, ale też Lewis Hamilton i Jenson Button.
- Może jakoś upchniemy tam Sebastiana - powiedział Rosberg o Vettelu w "F1 Insider", doceniając ostatnie gesty rodaka na rzecz ochrony środowiska.
Vettel nawiązał bowiem współpracę z firmą BWT i ma promować filtry uzdatniające wodę. W ten sposób 33-latek chce zachęcać ludzkość do picia wody z kranu, co z kolei przekłada się na produkowanie mniej plastiku.
- Miło widzieć, że Sebastian idzie w moje ślady, jeśli chodzi o zrównoważony rozwój. Ma ogromną rzeszę fanów na całym świecie i może wpływać pozytywnie na wiele osób. To zawsze jest pozytywne, gdy sportowcy promują ważny temat - dodał Rosberg.
Mistrz świata F1 z sezonu 2016 podkreślił, że sam nie zamierza wracać za kierownicę i nie zobaczymy go na trasach Extreme E. Rosberg zadowolony jest z roli szefa zespołu. - Nie ma we mnie takiej ochoty. Wystarcza mi rola szefa. To też gwarantuje sporo adrenaliny. Wyzwaniem jest również finansowanie całego przedsięwzięcia. Posiadanie własnej ekipy oznacza wydatek na poziomie kilku milionów euro rocznie - podsumował Rosberg.
Czytaj także:
"Zabierzcie stąd politykę". Były mistrz świata o postawie Hamiltona
Pali się grunt pod nogami Bottasa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Floyd Mayweather Jr ćwiczy, a pieniądze lecą z nieba