[tag=18841]
Daniel Ricciardo[/tag], który przed obecnym sezonem trafił do McLarena (TUTAJ więcej szczegółów >>) od zawsze jest przeciwnikiem pokazywania wypadków na torach, jako wabika dla kibiców. Jego zdaniem szefowie Formuły 1 nie powinni się zgadzać na to, by budować popularność tego sportu dzięki wypadkom i ludzkim tragediom.
Po potężnym wypadku Romaina Grosjeana podczas Grand Prix Bahrajnu, nie ukrywał zażenowania tym, że Formuła 1 pokazywała wielokrotnie powtórki z tego zdarzenia. - Jestem zażenowany - podkreślił Ricciardo (TUTAJ znajdziesz więcej informacji na ten temat >>).
Teraz miarka się przebrała. A kierowca McLarena nie gryzł się w język. Chodzi o film, który F1 zamieściła w swoich social mediach. Film ma tytuł "10 najważniejszych momentów 2020 roku". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że aż osiem momentów to... wypadki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę
- Jesteście piep****** idiotami! - Ricciardo nie wytrzymał w wywiadzie dla magazynu "Square Mile". - Może 12-letnie dzieci chcą oglądać tego rodzaju treści i to jest dla nich fajne, ale nie jesteśmy dziećmi.
- Jeśli dzień wyścigu będzie na drugim planie, a na szczycie zawsze będą dramaty, to wszystko szybko zamieni się w reality-show - dodał.
Po pierwszym wyścigu w tym roku - w Bahrajnie - Ricciardo zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji kierowców, z siedmioma punktami na koncie.