Do sprzedaży Williamsa doszło latem 2020 roku. Kilka tygodni po tym, jak Dorilton Capital przejął zespół z Grove, Claire i Frank Williamsowie zrezygnowali z aktywności w Formuła 1 . Brytyjka oficjalnie pożegnała się z rolą szefowej ekipy F1, na początku 2021 roku stery w fabryce przejął Jost Capito.
62-latek w rozmowie z motorsport.com zdradził, że ma jednak stały kontakt z Claire Williams. Niemiec stara się też czerpać z doświadczenia Patricka Heada, który przed laty współtworzył Williamsa i był jego dyrektorem technicznym. Head wrócił do firmy w roli konsultanta w roku 2019, gdy dopadły ją poważne problemy.
- Jestem z nimi w kontakcie. Znam Claire od kilku lat, zaś Patricka od bardzo dawna. Nie chodzi o to, że próbuję od nich wydobyć jakieś podstawowe informacje na ten czy inny temat, ale rozmawiamy o sprawach, które chcę albo muszę wiedzieć. Mam dobre relacje zarówno z Claire, jak i Patrickiem - zdradził Capito.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę
Nowy szef Williamsa wprowadza szereg zmian w fabryce z Grove - jedną z ostatnich jego decyzji jest zatrudnienie Francois-Xaviera Demaisona w roli dyrektora technicznego. Jedno w Grove pozostanie jednak bez zmian - zespół nadal ma mieć "rodzinny" charakter, tak jak to było w czasach Claire Williams.
- Pytałem wszystkich w zespole o to samo. Jedno z pytań brzmiało: co powinniśmy cenić i dlaczego? Odpowiedzi były jednakowe, niezależnie czy rozmawiałem z kimś nowo zatrudnionym, czy też pracownikiem z wieloletnim stażem. Odpowiadali, że Williams to rodzina, że traktuje ludzi z klasą - powiedział Capito.
- Bardzo się ucieszyłem słysząc te słowa od wszystkich, bo właśnie taki jest mój styl zarządzania. Musimy funkcjonować jak rodzina. To nie oznacza, że będziemy się ciągle bawić. Każdy z nas ma rodzinę i wie, że nie wszystkie dni są kolorowe. Mimo to, nadal łączy nas silna więź i robisz wszystko z myślą o swoich bliskich - podsumował Capito.
Czytaj także:
Alfa Romeo już myśli o przyszłości
Aston Martin ma rezerwowego