Lawrence Stroll mocno zaangażował się w Formułę 1, aby jego syn Lance mógł realizować się jako kierowca wyścigowy. Kanadyjski miliarder przed paroma laty wsparł finansowo Williamsa, którego uchronił od zagłady. Gdy jednak dostrzegł, że ekipa w Grove znajduje się w poważnych tarapatach, przejął upadające Force India i stworzył na jej bazie swój zespół F1.
W ostatnich miesiącach miliarder nabył też pakiet akcji Aston Martina, co umożliwiło mu zmienić nazwę własnej ekipy F1 i doprowadzić do powrotu brytyjskiego producenta samochodów do królowej motorsportu po 60 latach przerwy.
Inwestycje 61-latka najwidoczniej wpłynęły na stan jego majątku, bo Stroll postanowił sprzedać tor wyścigowy Mont-Tremblant w Kanadzie. Biznesmen jest jego właścicielem od roku 2000. W tym okresie obiekt przeszedł szereg remontów i modyfikacji. Całkowicie zmieniono nawierzchnię i poszerzono nitkę wyścigową, aby łatwiej można było na niej wyprzedzać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lindsay Vonn zachwyca formą w bikini
Dzięki funduszom Strolla na torze Mont-Tremblant pojawiły się nowe pułapki żwirowe i szersze pobocza. Wybudowano też centrum medyczne. Wszystko po to, aby tor spełniał wyśrubowane wymagania FIA. W tej chwili obiekt nie posiada jednak statusu Grade 1, co oznacza, że nie może organizować wyścigów Formuły 1. Remont Mont-Tremblant objął też pit-lane. W alei serwisowej pojawiła się nowa wieżyczka, centrum prasowe i tablice wyświetlające wyniki.
Kanadyjski tor dwukrotnie gościł GP Kanady - miało to miejsce w sezonach 1968 i 1970. Zawody F1 wygrywali wówczas Denny Hulme oraz Jacky Ickx.
Co ciekawe, w ofercie nie ma mowy o cenie obiektu. Stroll w specjalnej broszurze poinformował, że zainteresowani poznają ją po złożeniu wniosku. Chęć nabycia toru można zgłaszać do 15 kwietnia 2021 roku.
Czytaj także:
Alfa Romeo już myśli o przyszłości
Aston Martin ma rezerwowego