F1. McLaren zachwycił świat. Zespół obstaje przy swoim

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo za kierownicą McLarena
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo za kierownicą McLarena

McLaren w GP Monako zastosował wyjątkowe malowanie bolidów. Kolorystyka nawiązująca do kultowych samochodów Gulfa zrobiła wrażenie na kibicach F1. Mimo to, Brytyjczycy nie zamierzają stosować jej regularnie.

W tym artykule dowiesz się o:

McLaren na GP Monako zmienił malowanie swoich bolidów. Zespół Formuły 1 z Woking przez jeden weekend skorzystał z kultowych, bladoniebiesko-pomarańczowych barw w stylu retro. To efekt współpracy z firmą Gulf, która przed laty sponsorowała różne ekipy w motorsporcie i charakteryzowała się tego typu kolorami.

Aby stworzyć idealny zestaw, również kombinezony Daniela Ricciardo i Lando Norrisa również utrzymane były w kolorystyce retro. Całość dawała świetny efekt i poczucie świeżości. Kibicom F1 barwy przygotowane przez McLarena przypadły do gustu, o czym najlepiej może świadczyć wyprzedanie specjalnej kolekcji ubrań McLaren-Gulf w ledwie kilka minut.

Mimo zachwytów nad barwami Gulfa, McLaren nie zamierza do nich wracać. - Jeśli chodzi o malowanie, to mogę powiedzieć, że jest to jednorazowy występ - powiedział motorsport.com Andreas Seidl, szef McLarena.

ZOBACZ WIDEO: #dziejsiewsporcie: wypadek za wypadkiem. Tak wyglądał wyścig w Genk

- To były barwy zaplanowane na kultowy wyścig w Monako, by uczcić partnerstwo, jakie mamy z firmą Gulf, które sięga lat 60. i kooperacji z Brucem McLarenem. Taka była idea tego projektu. To wszystko, co mogę powiedzieć w tej chwili w kwestii przyszłości - dodał Seidl.

McLaren zmianą malowania włączył się do coraz popularniejszego ostatnio trendu w F1, by na wybrany wyścig zmieniać malowanie swoich bolidów. W roku 2020 Ferrari podczas Grand Prix na Mugello, celebrowało 1000. występ w F1 historycznymi barwami. W efekcie czerwień na samochodach z Maranello przybrała zupełnie inny odcień.

Z kolei w sezonie 2019 Mercedes z przytupem świętował swoje 125-lecie działalności w motorsporcie na torze Hockenheim przy okazji GP Niemiec. Wówczas nie tylko zmieniono malowanie bolidów, ale też mechanicy zostali ubrani w stylu retro.

Czytaj także:
Znany klucz do sukcesu Ferrari
Formuła 1 ma sensacyjne pomysły

Źródło artykułu: