F1. Kimi Raikkonen wciąż niepewny przyszłości. "Chcę robić to, co lubię"

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

- Jesteśmy w takiej samej sytuacji jak przed rokiem - mówi Kimi Raikkonen o swoich dalszych startach w F1. Kierowca Alfy Romeo wkrótce świętować będzie 42. urodziny. Czy podpisze nowy kontrakt z szwajcarskim zespołem, czy też zakończy karierę?

W tym artykule dowiesz się o:

Alfa Romeo musi podjąć trudną decyzję, co do składu na sezon 2022. Kimi Raikkonen oraz Antonio Giovinazzi reprezentują jej barwy począwszy od roku 2019. Fin i Włoch nie punktuję regularnie, ale wpływ na to ma forma zespołu z Hinwil. Ostatnimi czasy da się zauważyć, że Giovinazzi zaczyna prezentować się lepiej niż bardziej doświadczony z kolegów. Widać to zwłaszcza w kwalifikacjach.

To rodzi pytanie, czy Raikkonen zbliżając się do 42. urodzin nie powinien pomyśleć o sportowej emeryturze. - Jesteśmy w takiej sytuacji jak przed rokiem. Zobaczymy, co się stanie. W tej chwili chcę robić to, co lubię. Dbać o kondycję i zobaczyć, co przyniesie przyszłość - powiedział były mistrz świata F1 w rozmowie z włoskim "Motorsportem".

Jeśli Fin postanowi zakończyć karierę, to raczej nie zobaczymy go w roli szefa zespołu czy też doradcy. Raikkonen nie przepada bowiem za życiem w padoku F1. - Nie wiem, gdzie będę za pięć czy dziesięć lat. Szef zespołu, doradca? W tej chwili odrzuciłbym taką propozycję, ale nigdy nie wiadomo - dodał reprezentant Alfy Romeo.

Sytuacja jest o tyle zagmatwana, że prawo do obsadzenia jednego miejsca w Alfie Romeo posiada Ferrari, które współpracuje z zespołem z Hinwil. Dzięki temu od trzech lat w stawce F1 oglądamy Giovinazziego. Decyzja o zakończeniu kariery przez Raikkonena mogłaby sprawić, że Włoch awansowałby na rolę lidera szwajcarskiej ekipy, otwierając w ten sposób drogę do F1 kolejnemu podopiecznemu Ferrari. W tym kontekście wymienia się Calluma Ilotta i Roberta Shwartzmana.

Ilott czy Shwartzman dzięki wsparciu Ferrari są bardzo dobrze przygotowani do startów w F1. Jak zauważa Raikkonen, w jego czasach wyglądało to zupełnie inaczej. - Teraz wszystko jest inne. Ja sam miałem niewielkie doświadczenie w prowadzeniu bolidów, gdy dostawałem się do F1 - ocenił Fin.

- Teraz chłopacy zdobywają doświadczenie w Formule 2, Formule 3. W moim przypadku krok z Formuły Renault do Formuły 1 był ogromny. To pokazuje jak ten sport się zmienił. Ja jestem taki sam, tylko trochę starszy. Życie zmienia cię na różne sposoby. Zdobywasz w ten sposób doświadczenie. Czasem pozytywne, czasem nie - podsumował Raikkonen.

Czytaj także:
Alfa Romeo chce pójść za ciosem
Transferowe domino w F1 ruszyło

ZOBACZ WIDEO: Igrzyska w Tokio będą dla sportowców katorgą. "Mamy być odizolowani totalnie"

Źródło artykułu: