F1. Czy ktoś powstrzyma Red Bulla? Max Vestappen dzieli i rządzi w Styrii
Red Bull Racing wygrał trzy ostatnie wyścigi F1 i nie zamierza na tym poprzestać. Drugi piątkowy trening przed GP Styrii znów odbywał się pod dyktando Maxa Verstappena. Holender jest na najlepszej drodze, by zbudować przewagę nad Lewisem Hamiltonem.
Na razie rywalizacja w GP Styrii odbywa się pod dyktando Red Bulla. W pierwszej sesji treningowej najszybszy był Max Verstappen i podobnie było również w godzinach popołudniowych. Holender pokonał jedno okrążenie Red Bull Ringu w czasie 1:05.412. Drugi Daniel Ricciardo z McLarena stracił do niego 0,336 s.
Nieco zakłamany jest obraz, jeśli chodzi o sytuację Mercedesa. Lewis Hamilton został sklasyfikowany na czwartej pozycji ze stratą 0,384 s. do Verstappena, ale najlepszy czas Brytyjczyka został anulowany ze względu na przekroczenie limitów toru. Bez wątpienia niemiecka ekipa ma jeszcze nieco czasu w zanadrzu i będzie chciała to udowodnić w sobotnich kwalifikacjach F1 do GP Styrii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jej zdjęcia potrafią rozgrzać kibicówNietypowy problemy w popołudniowym treningu F1 miał Valtteri Bottas, który nie tylko okazał się znacznie gorszy od Hamiltona, ale też wykręcił "bączka" w alei serwisowej. Fin spowodował tym samym spore zagrożenie i musiał liczyć na pomoc mechaników McLarena, którzy z powrotem nakierowali jego bolid we właściwym kierunku. Sędziowie zapowiedzieli, że przeanalizują tę sprawę po zakończeniu treningu i niewykluczona jest kara dla Bottasa.
Pechowcem dnia okazał się Pierre Gasly. Na krótko przed startem treningu mechanicy Alpha Tauri zdiagnozowali usterkę w silniku Francuza, przez co nie wyjechał on w ogóle na tor.
W Alfie Romeo do bolidu powrócił Kimi Raikkonen, z którego bolidu w porannej sesji korzystał Robert Kubica. Doświadczony Fin zaprezentował się znacznie lepiej niż Polak i uzyskał czternasty czas. Mimo to, po raz kolejny liderem ekipy z Hinwil okazał się Antonio Giovinazzi. 27-latek został sklasyfikowany na dziesiątej pozycji.
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:05.412 |
2. | Daniel Ricciardo | McLaren | +0.336 |
3. | Esteban Ocon | Alpine | +0.378 |
4. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.384 |
5. | Fernando Alonso | Alpine | +0.415 |
6. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +0.522 |
7. | Lando Norris | McLaren | +0.582 |
8. | Lance Stroll | Aston Martin | +0.667 |
9. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.677 |
10. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +0.733 |
11. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.735 |
12. | Valtteri Bottas | Mercedes | +0.839 |
13. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.858 |
14. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +0.885 |
15. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.039 |
16. | George Russell | Williams | +1.216 |
17. | Mick Schumacher | Haas | +1.474 |
18. | Nikita Mazepin | Haas | +1.992 |
19. | Nicholas Latifi | Williams | +2.257 |
20. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | bez czasu |
Czytaj także:
Sergio Perez się niecierpliwi. Chce nowego kontraktu
Mechanicy za szybko zmieniają koła w F1