Sergio Perez dołączył do Red Bull Racing przed sezonem 2021. "Czerwone byki" po wielu latach postawiły na kierowcę spoza swojej akademii, po tym jak kiepskie wyniki osiągali Alexander Albon czy Pierre Gasly. Start nowej kampanii Formuły 1 pokazywał, że Perezowi również trudno zaaklimatyzować się w bolidzie z Milton Keynes.
Jeszcze kilkanaście dni temu Helmut Marko mówił wprost, że nie jest zadowolony z postawy Pereza, a rozmowy ws. nowego kontraktu Meksykanina poczekają co najmniej do sierpnia. Od tego momentu wiele się jednak zmieniło. 31-latek wygrał bowiem GP Azerbejdżanu, a ostatnio był trzeci w GP Francji.
Coraz lepsza jazda dodała pewności Perezowi, który oczekuje szybkiej decyzji ws. nowej umowy. - W tej chwili jesteśmy zajęci wyścigami, mamy trzy rundy F1 z rzędu. Jednak będzie moment, gdy zrobi się luźniej i będzie można porozmawiać o kontrakcie. Mam nadzieję, że nie potrwa to zbyt długo, bo nie mam dobrych doświadczeń związanych z długimi negocjacjami - powiedział Meksykanin, którego cytuje motorsport.com.
ZOBACZ WIDEO: Pechowy sezon polskiej olimpijki. "Treningi kończyły się płaczem"
- Gdy czujesz się komfortowo w zespole, gdy pracuje on w sposób odpowiedni z tobą, to i rozmowy kontraktowe powinny przebiegać bardzo płynnie - dodał Perez.
W ostatnim GP Francji kierowca Red Bulla stanowił wsparcie dla kolegi z zespołu - Maxa Verstappena. Jego dobre tempo pozwoliło "czerwonym bykom" na zastosowanie różnych strategii i pokonanie Mercedesa. Dlatego nie powinno dziwić, że Holender jest za tym, aby Perez przez kolejny rok startował w ekipie.
- Wszystko układa się nam bardzo dobrze. Wcześniej znałem Sergio, ale nie jako kolegę z zespołu. Teraz jest trochę inaczej. Do tej pory wygląda to świetnie. Mieć kierowcę z przodu, który wspólnie pomaga ci osiągać jak najlepsze wyniki dla drużyny, to zawsze dobra wiadomość. Na pewno chciałbym, aby taka współpraca była kontynuowana - powiedział Verstappen.
Czytaj także:
Mercedes już zna przyczynę porażki
Alfa Romeo szykuje niespodziankę