Robert Kubica mówi o przyszłości F1. "Sezon 2022 będzie ekscytujący"

Robert Kubica nie ma wątpliwości, że sezon 2022 przyniesie ważne zmiany w F1. - Nowe przepisy to szansa, by namieszać w stawce - ocenia rezerwowy kierowca Alfy Romeo, który wciąż wierzy w powrót do regularnego ścigania w F1.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Robert Kubica Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Alfa Romeo już od wielu miesięcy myśli o sezonie 2022 w Formule 1, chcąc wykorzystać zmiany w przepisach. Wiadomo już, że jeden z bolidów stajni z Hinwil w przyszłym roku poprowadzi Valtteri Bottas. Jak transfer fińskiego kierowcy ocenia Robert Kubica? - Bottas jest dobrym kierowcą, utalentowanym. Jego transfer to dobry ruch w wykonaniu Alfy Romeo - powiedział Kubica w rozmowie z oficjalnym serwisem F1.

Póki Alfa Romeo nie podjęła oficjalnie decyzji o składzie na sezon 2022, to w krakowianinie wciąż tli się nadzieja na powrót do regularnego ścigania w F1. Kubica nie ma wątpliwości, że przyszłoroczna rywalizacja przyniesie spore zmiany w królowej motorsportu.

- W przyszłym roku Formuła 1 mocno się zmieni. Zmiana przepisów to szansa, by namieszać w stawce z zupełnie nowymi samochodami. Są też spore zmiany na rynku transferowym. Sezon 2022 będzie ekscytujący - ocenił Kubica.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

Na razie 36-latek myślami jest jednak przy GP Włoch. Występ na Monzie będzie dla niego drugą szansą, aby pościgać się w F1 w sezonie 2021, po tym jak ostatnio dość niespodziewanie otrzymał powołanie na GP Holandii.

- Będzie mi łatwiej, ale tylko trochę. Mam wiedzę z Zandvoort, ale też Monza jest zupełnie innym torem. Na dodatek mamy inny weekend F1 ze sprintem kwalifikacyjnym. To znowu utrudni mi życie. Kluczowe będzie posiadanie pewności siebie. Na takim torze jak Monza to jest bardzo ważne - powiedział wprost Kubica.

W piątek kierowcy odjadą bowiem tylko jeden trening, po czym wieczorem dojdzie do kwalifikacji. Natomiast w sobotę zmierzą się w sprincie kwalifikacyjnym, czyli nowince testowanej przez Formułę 1 w sezonie 2021.

- Normalnie mamy trzy sesje treningowe po godzinie. To daje więcej czasu za kierownicą. Tu tego nie będzie. Po godzinie w samochodzie znów czekają mnie kwalifikacje. Dlatego to będzie wymagający weekend. Jednak dam z siebie wszystko - podsumował Kubica.

Czytaj także:
Williams odpalił transferowe petardy w F1! Co z Alfą Romeo?
Żona Michaela Schumachera przerywa milczenie

Czy Robert Kubica wróci jeszcze do regularnego ścigania w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×