"Zagrał zespołowo". Szef Alfy Romeo o poleceniu dla Roberta Kubicy

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica w końcówce wyścigu F1 o GP Włoch wykonał polecenie zespołowe i dał się wyprzedzić Antonio Giovinazziemu. Postawę Polaka docenił Frederic Vasseur. - Pojechał dobry wyścig i uszanował decyzję ekipy - powiedział Francuz.

Robert Kubica po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa na tor w GP Włoch wbił się na moment do czołowej dziesiątki, ale Polak musiał zjechać na pit-stop, po którym długo utrzymywał się na dwunastym miejscu. Lepsze tempo miał jednak Sebastian Vettel, który potrzebował kilku okrążeń na wyprzedzenie kierowcy Alfy Romeo.

W tym momencie Kubica znalazł się tuż przed zespołowym kolegą - Antonio Giovinazzi. Alfa Romeo postanowiła jednak dokonać zamiany pozycji między kierowcami, a krakowianin szybko wykonał polecenie inżyniera wyścigowego. W efekcie na mecie zameldował się na 14. miejscu.

Skąd ta decyzja? Frederic Vasseur po wyścigu nie zdradził szczegółów. Pochwalił jedynie Polaka za udany występ. - Robert pojechał dobry wyścig, odrobił kilka pozycji zaraz po starcie i na pierwszym okrążeniu. Dzięki temu odzyskał miejsca stracone po problemach w kwalifikacjach - powiedział Francuz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była tenisistka bawi się na całego! Luksusowe wakacje

- Robert stoczył też kilka ciekawych pojedynków, uszanował decyzję ekipy i zagrał zespołowo - dodał szef Alfy Romeo.

Alfa Romeo nie może być jednak zadowolona z efektów GP Włoch. Giovinazzi ruszał do wyścigu z siódmej pozycji i w tej sytuacji oczekiwano, że dowiezie do mety punkty. Tymczasem Włoch już na pierwszym okrążeniu wypadł z toru, zniszczył przednie skrzydło i spadł na koniec stawki.

- Wyniki w kwalifikacjach i sprincie dały nam świetną pozycję. Mieliśmy tempo na poziomie innych bolidów wokół nas, co dawało nadzieję na punkty. Niestety, kolizja na pierwszym okrążeniu zmieniła wszystko. Nawet samochód bezpieczeństwa nie pozwolił Antonio powrócić do walki o punkty - stwierdził Vasseur.

- Dla zespołu to stracona szansa, bo nasze tempo było dobre, weekend wyglądał świetnie i konsekwentnie meldowaliśmy się w czołowej dziesiątce. Natomiast w wyścigu znów dopadły nas dziwne okoliczności i musimy się zadowolić miejscami poza punktowaną dziesiątką - podsumował Francuz.

Czytaj także:
Sensacyjny transfer Roberta Kubicy?!
Lewis Hamilton oskarża Maxa Verstappena o wypadek

Komentarze (4)
avatar
Wiktorek
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I to się nazywa SPORTEM?! W każdej innej dyscyplinie ,,podkładanie się,, , celowe przegrywanie jest zdecydowanie traktowane jako niesportowe zachowanie! A w ogóle ażeby jakiekolwiek zawody moż Czytaj całość
avatar
KimBot
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kubica jest piekielnie szybko ale samochód jest nie dla niego budowane. Dlatego pozycja którą uzyskał była bardzo dobrą. Kimi nawet czasami nie chcę z tym bolidem jeździć. Przyjście do pit-stop Czytaj całość
avatar
kert
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zbyt długa jazda za samochodem bezpieczeństwa spowodowała że Robert zjechał '' opony . Wydaje się że gdyby zaryzykował i zrobił wymianę później to może powalczył by o punktowane miejsce .Był le Czytaj całość