Sprint kwalifikacyjny pojawił się w Formule 1 w roku 2021. Był rozgrywany podczas rund w Wielkiej Brytanii i Włoszech, a lada moment czeka nas kolejny taki weekend w Brazylii. Sprint to forma rywalizacji na dystansie 100 kilometrów, do której dochodzi w sobotę. Decyduje ona o kolejności pól startowych w niedzielnym wyścigu F1.
Pojawienie się sprintu sprawiło, że tradycyjne kwalifikacje przesunięto na piątek, a kierowcy mają do dyspozycji o jeden trening mniej. Tym samym więcej jest emocji, a mniej jazdy o nic. To podoba się kibicom F1.
Ross Brawn zdradził w poniedziałek, że właściwie wszyscy promotorzy wyścigów F1 chcą organizować w sezonie 2022 sprint kwalifikacyjny, bo widzą w tym szansę na przybycie większej liczby fanów na trybuny. Jednak plany szefów królowej motorsportu pozostają niezmienione. Sprint ma być rozgrywany tylko podczas części Grand Prix.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego widoku zupełnie się nie spodziewała. "Co one robią?"
- W przyszłym roku sprint towarzyszyć będzie sześciu Grand Prix, tak ustaliliśmy z zespołami. Mamy sporo spraw do uporządkowania. Powinniśmy wykonać pewne kroki naprzód, ale przy tym nie mogą one być radykalne. Zwłaszcza że nadciągają nowe bolidy i wszyscy muszą się do nich przyzwyczaić - powiedział dyrektor sportowy F1, cytowany przez motorsport.com.
Bardzo prawdopodobne jest to, że sprint kwalifikacyjny w sezonie 2022 poddany zostanie drobnej ewolucji. - Rozmawiamy z zespołami o tym, jak możemy uczynić sobotę bardziej wymagającą. Nowe bolidy pomogą nam w stworzeniu ciekawego widowiska. Jednak dyskusja dotyczy też tego, by w większym stopniu wynagradzać ten sobotni wysiłek - dodał Brawn.
W sezonie 2021 trójka najlepszych kierowców w sprincie otrzymuje dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw świata (3-2-1). W przyszłym roku nagrody punktowe mogą być wyższe. - Tak, aby kierowcy mieli jeszcze więcej motywacji - skomentował dyrektor sportowy F1.
- Zaproponowaliśmy, by w sprincie można było zdobyć ok. 1/3 normalnej puli punktów. To była pierwsza propozycja, która nie została przyjęta, bo niektórzy chcieli zobaczyć, jak to wszystko wyjdzie w praniu. Teraz mamy jednak punkt do dyskusji. Kierowcy w środku stawki też chcą o coś walczyć. Punkty zdobywane w sprincie powinny w pewien sposób wpływać na losy walki o tytuł, ale też nie mogą robić tego w sposób nadmierny - wyjaśnił Brawn.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że zwycięzca sprintu w roku 2022 może dostawać od 8 do 10 punktów, a dodatkową zdobycz w sobotę zgarniałaby nawet czołowa dziesiątka.
Sporej części fanów i kierowców nie podoba się też to, że zwycięzca sprintu otrzymuje miano zdobywcy pole position. W historii F1 przyjęło się bowiem, że określenie "pole position" sprowadza się do kierowcy, który osiągnął najlepszy czas na jednym okrążeniu. Dlatego najprawdopodobniej i ta kwestia zostanie zmieniona przed sezonem 2022.
Czytaj także:
Jeremy Clarkson zaatakował Lewisa Hamiltona
Zasłużył na kolejną szansę w F1. Czy Alfa Romeo mu ją da?