Mercedes ma nielegalny bolid? "To się musi skończyć"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

W padoku F1 nie brakuje spekulacji, że ostatnia dobra forma Mercedesa to zasługa rozwiązań, które są sprzeczne z regulaminem. Jednak nie wszystkim podobają się plotki na ten temat.

Lewis Hamilton wygrał dwa ostatnie wyścigi Formuły 1, czym wrócił do walki o tytuł mistrza świata. Styl, w jakim Brytyjczyk triumfował w GP Sao Paulo i GP Kataru sprawiają, że kierowca Mercedesa stał się nawet głównym kandydatem do mistrzostwa. Nagły wzrost formy niemieckiej ekipy budzi podejrzenia w padoku F1, a Red Bull Racing spekuluje, że tylne skrzydło w modelu W12 może być sprzeczne z regulaminem.

- Różnice w prędkościach pomiędzy zespołami w Katarze nie były tak duże. Mercedes po prostu zrobił wszystko jak należy - stwierdził w programie "RTL GP" Kees van Grint, były inżynier Ferrari, który współpracował m.in. z Michaelem Schumacherem.

Zdaniem van Grinta, należy przy tym skończyć z plotkami, jakoby Mercedes oszukiwał i łamał regulamin F1. - Ponieważ FIA nie stwierdziła, aby mieli coś sprzecznego z przepisami w swoim bolidzie, to ta cała gadanina na ten temat musi się skończyć - dodał ceniony inżynier.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: olbrzymie święto na ulicach! Te obrazki robią wrażenie

Van Grint stoi na stanowisku, że w wielu wyścigach to Max Verstappen robił różnicę i tylko za sprawą Holendra losy tytułu mistrzowskiego nie są jeszcze rozstrzygnięte. - Bez niego nie mielibyśmy tego całego show. Wszyscy zasypialibyśmy na F1 - ocenił były pracownik Ferrari.

Podobnie na sytuację patrzy Jan Lammers. Były kierowca F1, a obecnie szef GP Holandii, również powątpiewa w to, by Mercedes miał jakiekolwiek niezgodne z przepisami części w swoim bolidzie. - Wiele rzeczy, które pojawiają się w mediach, opiera się na przypuszczeniach. W tym roku nie mieliśmy dużej zmiany w prędkościach samochodów - zauważył Lammers.

- Myślę, że Mercedes przez cały rok miał szybszy bolid. Zmieniało się tylko to, że czasem Bottas był lepszy niż Hamilton, a po chwili kompletnie przepadał. Lewisowi też w tym roku brakowało regularności. Gdy Verstappen wygrywa wyścigi, to nie jest to spowodowane bolidem. Chociażby w Meksyku zyskał na pierwszym okrążeniu, które było świetne - podsumował Lammers.

Czytaj także:
Wyścig F1 na placu budowy? Tor w Arabii Saudyjskiej wciąż niegotowy
Alarm w zespole Roberta Kubicy. Poważny problem do rozwiązania

Komentarze (0)