Aston Martin ma nowego szefa. Nie jest to Marcin Budkowski!

Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Mike Krack
Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Mike Krack

Marcin Budkowski nie będzie nowym szefem Aston Martina w F1. W piątek zespół z Silverstone ogłosił, że pozyskał na to stanowisko Mike'a Kracka. Wcześniej pracował on w BMW i Porsche, odnosząc z tymi markami spore sukcesy w motorsporcie.

Tylko kilka dni trwał wakat na stanowisku szefa Aston Martina, po tym jak rezygnację złożył Otmar Szafnauer. Wprawdzie w czwartek o swoim odejściu z Alpine poinformował Marcin Budkowski i wielu uważało, że Polak przejmie stery w stajni z Silverstone, ale tak się nie stało. Brytyjczycy przekazali właśnie, że głównodowodzącym w zespole został Mike Krack. To ceniony inżynier, który od roku 2014 pracował w BMW i zarządzał programem wyścigowym monachijskiej marki. Wcześniej był związany z Porsche.

W BMW niemiecki inżynier był odpowiedzialny m.in. za program wyścigowy Formuły E, wyścigów GT i IMSA, a także kreślił plany związane z przygotowaniami do rywalizacji w WEC i 24h Le Mans. Wcześniej zajmował zaś stanowisko kierownicze w motorsportowym dziale Porsche.

Mike Krack wraca tym samym do świata F1. Pracował w nim wcześniej jako inżynier Saubera, a następnie BMW Sauber. Miało to miejsce w czasach, gdy ze stajnią z Hinwil związany był Robert Kubica.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

- To dla mnie ekscytujące, że zostałem szefem Aston Martina. To też ogromny zaszczyt. Jestem bardzo wdzięczny Lawrence'owi Strollowi za zaufanie. To jedna z największych marek motoryzacyjnych na świecie, która powinna odnosić sukcesy na torach F1. Zasługuje na to i jest to wyzwanie, którego zamierzam się podjąć - przekazał Krack.

- Pracuję w motorsporcie od ponad 20 lat. Miałem okazję współpracować z Sebastianem Vettelem w latach 2006-2007, gdy byłem inżynierem BMW Sauber, a on kierowcą testowym tego zespołu. Szanuję jego naturalną prędkość i umiejętności, a ponowne spotkanie się z nim będzie fantastyczne. Lance Stroll to też bardzo szybki i utalentowany kierowca - dodał nowy szef Aston Martina.

Przed Niemcem nie lada wyzwanie. Od połowy 2018 roku właścicielem zespołu z Silverstone jest Lawrence Stroll, który pompuje w niego miliony dolarów z nadzieją, iż ten zacznie odnosić sukcesy w F1. Dlatego też Aston Martin w ostatnim okresie zaczął rekrutować nowych pracowników, trwa też rozbudowa fabryki w Silverstone.

- Pracował na wysokich stanowiskach w BMW i Porsche, zasmakował F1 za czasów BMW Sauber. Stanowi idealne połączenie doświadczenia i wiedzy, co czyni go dla nas idealnym wyborem. Dobrze współpracuje z kierowcami, priorytetowo traktował ten aspekt w BMW w ostatnich latach. Potrafi też rozmawiać z inżynierami, bo sam mówi ich językiem - stwierdził Martin Whitmarsh, dyrektor Aston Martina.

Czy transfer Kracka zamyka przed Budkowskim drzwi do Aston Martina? Niekoniecznie. Spekuluje się bowiem, że Szafnauer ma pociągnąć za sobą do Alpine szereg ludzi, w tym dyrektora technicznego Andrew Greena. W tej sytuacji Polak mógłby zająć miejsce Greena w brytyjskiej ekipie.

Czytaj także:
Lewis Hamilton musi się określić. FIA zaszachowała Brytyjczyka
Szok! Polak stracił władzę w ekipie F1

Komentarze (0)