Formuła 1 podjęła decyzję ws. szczepionek. Nie ma odwrotu

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: ostrzeżenia covidowe w padoku F1
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: ostrzeżenia covidowe w padoku F1

Formuła 1, zgodnie z zapowiedziami, wprowadziła obowiązkowe szczepienia przeciwko COVID-19. Nowe zasady obowiązują cały personel - nie tylko kierowców, inżynierów, ale też szeregowych pracowników, jak i gości zapraszanych do padoku F1.

W tym artykule dowiesz się o:

O obowiązkowych szczepieniach przeciwko COVID-19 w Formule 1 głośno zrobiło się po raz pierwszy pod koniec 2021 roku, gdy o takiej możliwości wspominał Stefano Domenicali. Następnie branżowe media podawały informację, iż stosowne zapisy zostały wprowadzone do regulaminu, ale muszą zostać zatwierdzone przez FIA.

W poniedziałek BBC poinformowało, że nic już nie stoi na przeszkodzie, aby egzekwować wymóg szczepień w padoku F1. Począwszy od sezonu 2022 nie wejdzie do niego osoba, która nie jest w pełni zaszczepiona przeciwko COVID-19.

Taka polityka będzie stosowana względem kierowców, pracowników zespołów, przedstawicieli mediów, pracowników cateringu czy obsługujących przyjezdnych, jak i samych gości zapraszanych przez ekipy F1 na wyścigi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz

Nowa dyrektywa F1 nie wpłynie na sytuację któregokolwiek z kierowców, bo cała stawka przyjęła wakcynę. Nie powtórzy się zatem sytuacja z tenisowego Australian Open, w którym Novak Djoković nie zagrał ze względu na brak szczepionki.

Formuła 1 postanowiła wprowadzić obowiązkowe szczepienia ze względu na lokalne przepisy w wielu krajach, w których gościć będzie w sezonie 2022. Już w zeszłym roku przy okazji GP USA warunkiem wjazdu do kraju było wcześniejsze przyjęcie preparatu.

Z informacji BBC wynika, że F1 będzie ściśle śledzić sytuację pandemiczną na świecie. Szefowie dyscypliny zamierzają się dostosowywać do reguł panujących w danych państwach.

Nowe zasady pozwolą ograniczyć obostrzenia panujące w padoku F1. Od roku 2020 kierowcy i osoby udające się do tej części toru musiały posiadać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Najprawdopodobniej poluźnione zostaną też przepisy dotyczą życia w "bańce", które nakazywały ekipom izolować konkretne grupy pracowników i unikać kontaktów z innymi w padoku. Wszystko po to, aby ograniczać ryzyko rozprzestrzenienia koronawirusa.

W tej chwili nie jest jasne, czy F1 pozwoli na tzw. zwolnienia medyczne i w określonych przypadkach wstęp do padoku otrzymają osoby, które ze względów zdrowotnych nie mogą przyjąć szczepionki przeciwko COVID-19.

Czytaj także:
Faworyci słabo wejdą w nowy sezon F1?
Lewis Hamilton zainwestował w nowy biznes

Źródło artykułu: