Lewis Hamilton zainwestował w nowy biznes. Ma stanowić konkurencję dla gigantów

Lewis Hamilton konsekwentnie milczy po przegraniu tytułu mistrzowskiego w F1, ale prężnie działają jego doradcy. W ostatnich dniach kierowca Mercedesa miał zainwestować sporą sumę w nowy biznes.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Brytyjskie media informują, że Lewis Hamilton stał się głównym inwestorem spółki Zapp. To firma założona w Londynie w roku 2020 przez Joe Faltera. Oferuje ona sklepy "dark store", czyli nowy typ placówek handlowych, do których wstępu nie mają klienci. Działalność tego typu obiektów można porównać do zamawiania jedzenia na wynos.

Klienci mogą dokonać zakupów w Zapp poprzez specjalną aplikację, a następnie kierowca albo rowerzysta odbiera przygotowaną paczkę i dostarcza bezpośrednio pod wskazany adres.

Media na Wyspach nie podają, ile pieniędzy zainwestował Hamilton w Zapp. Jednak w ostatnim okresie firma pozyskała kilku inwestorów, a jej dobre wyniki finansowe sprawiły, że wyceniana jest na ok. 200 mln dolarów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"

Nie jest to pierwszy pozawyścigowy biznes siedmiokrotnego mistrza świata F1. Wcześniej Hamilton zainwestował pieniądze w Neat Burger, firmę oferującą wegańskie burgery. W jej menu można znaleźć zdania polecane przez Brytyjczyka. Być może reprezentant Mercedesa dostrzega profity płynące z połączenia sił przez Zapp i Neat Burger.

Jak wskazuje "The Express", aplikacja stworzona przez Zapp wyróżnia się na tle takiej konkurencji, jak UberEats czy Deliveroo, bo gwarantuje krótszy okres dostawy. Brytyjska spółka zapewnia swoim klientom, że dostarczy im zakupy w ciągu maksymalnie 20 minut.

Wiadomości o nowej inwestycji Hamiltona pojawiają się w momencie, gdy nadal nie jest jasne, jaka będzie przyszłość 37-latka w Formule 1. W grudniu ubiegłego roku kierowca Mercedesa przegrał walkę o tytuł mistrzowski z Maxem Verstappenem. Kontrowersyjne wydarzenia z GP Abu Zabi sprawiły, że Brytyjczyk ma się czuć "okradziony" z mistrzostwa.

Hamilton zaraz po porażce w Abu Zabi udzielił krótkiego wywiadu na potrzeby F1, ale następnie zamilkł w mediach społecznościowych i nie pojawił się na żadnej uroczystości publicznej.

Czytaj także:
Nie ma czucia w nogach, a wrócił do ścigania
Szykuje się spora podwyżka. Nowy kontrakt dla mistrza F1

Czy Lewis Hamilton w sezonie 2022 nadal będzie się ścigać w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×