Lewis Hamilton bez szans? George Russell może go pokonać już w pierwszym sezonie

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell (po lewej) i Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell (po lewej) i Lewis Hamilton

Szacunek - to słowo najlepiej oddaje obecne relacje Lewisa Hamiltona i George'a Russella. Eksperci z padoku F1 nie mają jednak wątpliwości, że konflikt w Mercedesie jest kwestią czasu. Niektórzy przewidują, że Russell już na starcie pokona rodaka.

Lewis Hamilton od kilku tygodni współpracuje z nowym partnerem w Mercedesie. Po pięciu latach z zespołu odszedł Valtteri Bottas, a jego miejsce zajął George Russell. Młodszy z kierowców dorobił się opinii olbrzymiego talentu, co przez ostatnie trzy lata potwierdzał w Williamsie. Czy mając do dyspozycji znacznie lepszy bolid, Russell będzie w stanie rzucić wyzwanie jednemu z najlepszych kierowców w historii F1?

Nie jest tajemnicą, iż Mercedes w ostatnich latach działał pod dyktando Hamiltona, a Bottas musiał pogodzić się z rolą kierowcy numer dwa. Russell może jednak wywrócić sytuację do góry nogami.

- Interesujące było to, jak mili względem siebie byli Hamilton i Russell podczas premiery nowego bolidu Mercedesa. George był bardzo ostrożny w komentarzach i podkreślał, że chce się wiele nauczyć od Lewisa - ocenił w "Speedweeku" Ralf Schumacher, były kierowca F1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: syn gwiazdy NBA skradł show!

Zdaniem Schumachera, Russell już w pierwszym wyścigu sezonu 2022 może pokonać Hamiltona, co nada inny ton wewnętrznej rywalizacji w Mercedesie. - George był zupełnie inny, gdy zastępował Lewisa w GP Sakhir w roku 2020, gdy jechał u boku Bottasa. Dlatego myślę, że wewnątrz sytuacja wygląda inaczej. Już od samego początku może wygrywać z Hamiltonem - ocenił.

Lewis Hamilton szykuje się do szesnastego sezonu w F1. Z Mercedesem związany jest od roku 2013, gdzie początkowo za partnera miał Nico Rosberga. Niemiec zdołał pokonać Brytyjczyka w walce o tytuł w sezonie 2016 i po tamtych zdarzeniach Hamilton zapragnął statusu kierowcy numer jeden w zespole.

Rezygnacja z Bottasa i postawienie na Russella wiąże się dla Mercedesa z pewnym ryzykiem, ale zespół musiał to zrobić, biorąc pod uwagę wiek Hamiltona. - Mercedes ma teraz bardzo mocny skład. Naciskaliśmy od dawna, że potrzebuje zmian. Tak naprawdę nigdy nie rozumiałem, dlaczego Bottas trwał w tym zespole tak długo - stwierdził Schumacher.

- Russell to wyjątkowy talent. Czy rozwinie się tak jak Hamilton? To się dopiero okaże, ale musimy pamiętać, że Lewis ma już 37 lat, a Mercedes musi myśleć o przyszłości - podsumował były kierowca F1.

Czytaj także:
Inflacja uderzyła w F1. Problem, którego się nie spodziewano
"Hamilton byłby ostatni". Kierowca F1 nie gryzie się w język

Źródło artykułu: