Bezsenne noce szefa Mercedesa. Problemy zespołu wpływają na jego samopoczucie
Słaba forma Mercedesa odbija się na psychice Toto Wolffa. Szef zespołu z Brackley przyznał, że kłopoty związane z modelem W13 sprawiły, że ma on problemy z bezsennością. - Ciągle myślę o tym, co możemy zrobić - powiedział Wolff.
Kiepska forma Mercedesa odbija się na zdrowiu Toto Wolffa. Szef ekipy z Brackley w rozmowie z dziennikarzami przyznał się, że od kilku dni kiepsko sypia. - Męczy mnie bezsenność. Ciągle myślę, co do cholery możemy zrobić, aby poprawić ten bolid. Jednak mamy w zespole wielu mądrych ludzi. Oni się nad tym głowią - powiedział Wolff, cytowany przez planetf1.com.
Hamilton i Russell przyznali w Bahrajnie, że naprawienie problemów Mercedesa może być nawet kwestią kilku miesięcy. Wolff nie jest aż tak dużym pesymistą. - Są nisko wiszące owoce, które musimy złapać. Później, w okresie średnio i długoterminowym, musimy poszukać więcej osiągów - dodał Austriak.
ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radziOdkąd Wolff został szefem Mercedesa w F1, niemiecki zespół wygrał niemal wszystkie tytuły mistrzowskie. Ośmiokrotnie triumfował w klasyfikacji konstruktorów, siedmiokrotnie był najlepszy wśród kierowców. Dlatego też Wolff i podległy mu personel nie jest przyzwyczajony do porażek.
- Z technologicznego punktu widzenia, musisz ustalić swoje oczekiwania. Jeśli ich nie spełniasz, musisz wyznaczyć nowy cel. Nasze oczekiwania nie są teraz wygórowane. Musimy podejść do sytuacji z pokorą, opracować sposób wyjścia z tej sytuacji - stwierdził szef Mercedesa.
Czy w obliczu ciągłych zwycięstw, Wolffowi podoba się nowe wyzwanie? - Nie. Wolałbym być o sekundę szybszy od reszty i zniknąć rywalom o zachodzie słońca. To, co teraz nas spotyka, można nazwać problemem albo wyzwaniem. Niemniej, nie możemy tej sytuacji tak zostawić - podsumował Austriak.
Co ciekawe, nie tak dawno Wolff przyznał się też do problemów mentalnych i korzystania z usług psychiatry. Obecna forma zespołu bez wątpienia nie poprawi sytuacji.
Czytaj także:
Czy Mercedes się podniesie? Lewis Hamilton mówi o koszmarze
Zacięty bój w kwalifikacjach! Ferrari wraca na szczyt!