Zaskakujący zakaz dla kierowców F1. Możliwa kara finansowa

Dyrektor wyścigowy F1 przed GP Australii postanowił przypomnieć kierowcom, że podczas jazdy bolidem nie mogą mieć założonej biżuterii. Posiadanie kolczyków albo łańcuszka może zakończyć się karą finansową.

Katarzyna Łapczyńska
Katarzyna Łapczyńska
Lewis Hamilton Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Od tego sezonu jednym z dwóch dyrektorów wyścigowych Formuły 1 jest Niels Wittich. Do zmiany na stanowisku doszło po tym, jak pracę stracił Michael Masi. Na krótko przed startem GP Australii kierowcy otrzymali od Witticha notatkę, w której Niemiec przypomniał im o jednym z zakazów w regulaminie sportowym F1.

"Noszenie biżuterii w postaci kolczyków lub metalowych łańcuszków na szyi jest zabronione podczas rywalizacji i dlatego może dojść do kontroli przed startem działań na torze" - napisano w art. 5 Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA.

Przepis o zakazie noszenia biżuterii pojawił się w regulaminie FIA w roku 2005, ale dotąd nie zwracano na niego uwagi. W stawce F1 kolczyki w uszach oraz nosie posiada Lewis Hamilton, ale jak ustalił motorsport.com, notatka nowego dyrektora wyścigowego nie jest adresowana przeciwko konkretnemu kierowcy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalny gol w kobiecej piłce. Można oglądać bez końca

Wittich postanowił przypomnieć kierowcom, by nie zakładali biżuterii na okres rywalizacji na torze, bo chce w ten sposób ograniczyć ryzyko odniesienia poważnych kontuzji. Nowy dyrektor wyścigowy F1 przypomniał chociażby fatalny wypadek Romaina Grosjeana w GP Bahrajnu w sezonie 2020. Samochód Francuza stanął w płomieniach, w których spędził on kilkadziesiąt sekund.

Część kierowców F1 ma być widywana w padoku z pierścionkami, sygnetami i bransoletkami. Dlatego też Wittich chce mieć pewność, że zawodnicy nie zakładają ich w momencie, gdy znajdują się wewnątrz bolidu.

Jeśli któryś z kierowców zostanie przyłapany na złamaniu tego zapisu regulaminu, spotka go dotkliwa kara finansowa. Przykładem mogą być wydarzenia z Formuły E. W roku 2018 przy okazji wyścigu w Urugwaju sędziowie przyłapali Lucasa Di Grassiego na noszeniu zbyt krótkiej bielizny ognioodpornej. Brazylijczyk otrzymał za to 10 tys. euro grzywny.

Kara finansowa spotkała też Jean-Erica Vergne'a i Andre Lotterera, którzy w tym samym sezonie Formuły E, przy okazji zawodów w Nowym Jorku, zostali złapani na noszeniu bielizny ognioodpornej nieposiadającej odpowiednich certyfikatów.

Czytaj także:
Kierowca F1 odbył służbę wojskową. "Z chłopca robi mężczyznę"
Syn rosyjskiego miliardera zabrał głos. "Nie zgadzam się z sankcjami"

Czy jesteś zaskoczony decyzją dyrektora wyścigowego F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×