Max Verstappen śmieje się z Lewisa Hamiltona. "Myślałem, że jest fanem Arsenalu"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (na pierwszym planie) i Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (na pierwszym planie) i Max Verstappen

Lewis Hamilton ma znajdować się wśród inwestorów, którzy są gotowi wyłożyć środki na zakup Chelsea FC. Do ostatnich plotek odniósł się Max Verstappen. Aktualny mistrz świata F1 przypomniał, że Hamilton to fan konkurencyjnego Arsenalu.

W czwartek media obiegła informacja, iż nowe konsorcjum jest zainteresowane przejęciem Chelsea FC. Klub ze stolicy Anglii szuka nowego właściciela, po tym jak Roman Abramowicz został objęty sankcjami Zachodu związanymi z inwazją Rosji na Ukrainę. Wśród inwestorów zaangażowanych w konsorcjum chcące nabyć ekipę ze Stamford Bridge mają znajdować się Lewis Hamilton i Serena Williams.

Z informacji Sky News wynika, że siedmiokrotny mistrz świata F1 oraz 23-krotna zwyciężczyni tenisowych turniejów Wielkiego Szlema wyłożyć mają po 10 mln funtów na inwestycję, na czele której stoi sir Martin Broughton.

Do ostatnich plotek przy okazji GP Emilia Romagna odniósł się Max Verstappen. Aktualny mistrz świata F1, który w zeszłym roku toczył zacięty pojedynek o tytuł właśnie z Lewisem Hamiltonem, żartobliwie skomentował ostatni pomysł 37-latka.

ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie

- Jestem fanem PSV Eindhoven i nigdy nie kupiłbym konkurencyjnego Ajaksu Amsterdam. Na dodatek, gdybym miał inwestować w klub piłkarski, to chciałbym być jedynym inwestorem. Tak, aby samemu podejmować decyzje, a nie mieć jedynie jakiś tam procent głosów - powiedział Verstappen w rozmowie z agencją PA.

- Na dodatek, myślałem, że Hamilton to fan Arsenalu Londyn. Jeśli kibic "Kanonierów" chce kupić Chelsea, jest to dość interesujące. Jednak każdy ma prawo decydować o tym, co robi ze swoim majątkiem. Zobaczymy, jak to się potoczy - dodał kierowca Red Bull Racing.

Hamilton w przeszłości kilkukrotnie deklarował się jako fan Arsenal FC, pojawiał się też na meczach "Kanonierów" i treningach zespołu, gdy jego trenerem był jeszcze Arsene Wenger. - Dorastałem oglądając chociażby drużynę Iana Wrighta - mówił w jednym z wywiadów.

Czytaj także:
Rosjanin kwestionuje wartości F1. Powrotu do stawki jednak nie wyklucza
Ekipa Roberta Kubicy może zaskoczyć. Ważna zmiana w bolidzie