F1. GP Węgier. Wygrani i przegrani. Lewis Hamilton w drodze po rekordy. Alfa Romeo ma nad czym myśleć
GP Węgier było absolutną dominacją Lewisa Hamiltona, który jest bliski tego, by wykreślić z kart historii wszelkie rekordy Michaela Schumachera. Powody do zmartwień ma za to Alfa Romeo. Ekipa Roberta Kubicy to jedno z rozczarowań ostatnich dni w F1.
Wygrany: Lewis Hamilton
Drugi weekend F1 z rzędu należał do Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk w niezłym stylu zdobył pole position, a w wyścigu pojechał po ósme zwycięstwo w GP Węgier - pobił pod tym względem rekord wszech czasów. Dodatkowo 35-latek zgarnął punkt dla autora najszybszego okrążenia i został nowym liderem mistrzostw F1.
Biorąc pod uwagę dominację Mercedesa w F1, Hamilton jest bardzo bliski tego, by nawet przy skróconym sezonie 2020 pobić rekord zwycięstw Michaela Schumachera. "Schumi" wygrał 91 wyścigów, Hamilton ma ich już 86.
Czytaj także: Lewis Hamilton w ogniu krytyki
-
yes Zgłoś komentarzKubica też niech o czymś pomyśli, niech coś poczyta. Czekanie na jazdę jest chyba monotonne?