Wypadek Romaina Grosjeana. Oto, jakie pytania musi sobie zadać Formuła 1

Romain Grosjean w środę opuścił szpital po wypadku w GP Bahrajnu. Historia Francuza zakończyła się happy endem. Teraz jednak zadziałać musi Formuła 1, która powinna sobie zadać parę pytań, aby uniknąć powtórki z toru Sakhir.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Romain Grosjean przeżył cud

Kierowcy, szefowie ekip i kibice Formuły 1 odetchnęli z ulgą, widząc jak Romain Grosjean ucieka z płonącego bolidu, po fatalnym wypadku w GP Bahrajnu. Francuz miał mnóstwo szczęścia. Uderzył w bariery przy prędkości ponad 200 km/h, spędził w płonącym bolidzie 28 sekund, a ma "tylko" oparzone ręce.

Skala zniszczeń w bolidzie Haasa oraz na torze Sakhir powinny jednak skłonić FIA i Formułę 1 do refleksji. Oto, jakie pytania muszą sobie zadać szefowie królowej motorsportu, aby uniknąć tego typu obrazków w przyszłości.

Czytaj także: Romain Grosjean widział nadchodzącą śmierć

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Putimir Władim Zgłoś komentarz
    To nie był normalny wypadek. Samochód F1 nie powinien się tak rozpaść a tym bardziej zapalić. Coś tu jest nie tak. Grisjean ma szczęście że żyje.
    • Artur Janiszewski Zgłoś komentarz
      Czekali z pokazywaniem powtórek, aż Roman znalazł się na noszach bezpieczny. Brakuje tutaj jednego pytania - dlaczego kombinezon jednego z ratowników z samochodu medycznego jest
      Czytaj całość
      nadpalony skoro wykonano go z tego samego materiału co kombinezon kierowcy - oszczędności?