Relacja na żywo
O godz. 17 testy dobiegły końca. Informację potwierdził "Motorsport".
Przypomnijmy, że gdy w sierpniu Kubica testował samochód Renault na Hungaroringu, w ciągu całego dnia pokonał dystans 142 okrążeń. Odbyło się to przy ogromnym upale. Teraz jest dużo chłodniej. Nie dowiemy się jednak jak wiele "kółek" przejechał Polak - Williams strzeże tej informacji.
Druga część testów jest bardziej intensywna dla Kubicy. Nie ma już tylu wizyt w garażu, nie ma też dłuższych przerw w jeździe. Polak pokonuje długie dystanse, co sugeruje sprawdzanie tempa wyścigowego i jego kondycji.
Polak-Węgier, dwa bratanki? Szef Hungaroringu wie co mówi. Gdy Kubica startował w F1, tor był oblegany przez fanów z Polski. Dlatego Węgrzy również ściskają kciuki za udane testy 32-latka.
Polscy kibice, obecni na Hungaroringu, potwierdzają, że Kubica pokonuje kolejne okrążenia. Pracowity dzień Polaka.
- Jestem zdania, że Williams nie tyle sprawdza, czy Robert jest zdolny do tego, żeby prowadzić samochód na najwyższym poziomie, żeby startować w Formule 1, tylko chcą sprawdzić pewnie, jak się dogadują, czy się wkomponuje w zespół, czy jest między nimi jakaś chemia - twierdzi Michał Gąsiorowski z radiowej "Trójki", komentujący również F1 w Eleven Sports.
O testach Kubicy piszą już brazylijskie media. Jazdy Polaka są dla nich ważne z jednego powodu. Angaż Polaka przez Williamsa doprowadzi do zakończenia kariery Felipe Massy. - To następny rozdział w tej operze mydlanej. Test Kubicy to kolejny krok. Tak jak to określił to Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa, krok który Williams musiał wykonać - czytamy w brazylijskim "Grande Premio".
Według niepotwierdzonych informacji, Kubica kręci czasy na poziomie 1:25-1:26. Nie należy w ich żaden sposób porównywać do wyników z 2014 roku, a tym bardziej do sierpniowych testów za kierownicą Renault. Nie wiemy ile paliwa ma w swoim pojeździe Polak, z jakich opon korzysta.
Kolejny film z przejazdu Roberta Kubicy.
Kibice publikują pierwsze materiały wideo z testów.
Przypomnijmy, że Kubica ma na Węgrzech do dyspozycji model FW36. Jest to samochód z 2014 roku, znacznie słabszy od tegorocznej konstrukcji. Williams nie miał jednak wyjścia. Regulamin F1 zabrania odbywania dodatkowych, prywatnych testów w trakcie sezonu najnowszą maszyną.
Kubica nie ustrzegł się błędu. Polak wykręcił "bączka" na torze w trakcie jednego z przejazdów.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez polskich fanów, Kubica skupia się na dłuższych przejazdach, co jest zrozumiałe, bo Williams chce sprawdzić jego kondycję. Pomiędzy kolejnymi wyjazdami na tor są jednak dość długie przerwy.
Testami Roberta Kubicy nie przejmuje się Felipe Massa. Brazylijczyk, z pozostałą częścią zespołu Williamsa, przygotowuje się do najbliższego Grand Prix Stanów Zjednoczonych. - Bez wątpienia Austin to jeden z fajniejszych torów w kalendarzu. Lubię obiekty z historią, jak Suzuka czy Spa, ale Austin też ma coś w sobie. Kocham atmosferę panującą na tym wyścigu, bo ludzie są niezwykle gościnni - powiedział Brazylijczyk.
Massa liczy, że Williams przedłuży z nim kontrakt na kolejny sezon. Brazylijczyk chce poznać decyzję zespołu przed 12 listopada, kiedy odbędzie się wyścig w jego ojczyźnie na torze Interlagos.
Kolejna porcja zdjęć z Hungaroringu.
Są pierwsze zdjęcia z dzisiejszych testów!
W oczekiwaniu na nowe informacje z Węgier, skontaktowaliśmy się z Grupą Lotos. W ostatnich dniach było sporo spekulacji, że polski koncern paliwowy może wsprzeć powrót Roberta Kubicy do F1. Lotos stworzył nawet ankietę dla fanów na Twitterze na ten temat. Jej wyniki jasno wskazały, że kibice chcą, aby gdańska firma wsparła 32-latka. Lotos nie ma nic nowego do przekazania w tej kwestii, ale temat pomocy Kubicy ciągle jest aktualny.
Na razie brak nowych informacji z Hungaroringu. Przypomnijmy, że Williams wybrał węgierski tor nieprzypadkowo. Jest on niezwykle wymagający fizycznie dla kierowcy, a zespół z Grove chce mieć pewność, co do kondycji fizycznej Polaka. Wniosek jest prosty. Jeśli Kubica poradzi sobie na Hungaroringu, poradzi sobie również na innych obiektach.
Z tego miejsca fani mogą obserwować testy Roberta Kubicy. Widać tylko skrawek toru. Jednak to i tak sukces - Williams nie planował wpuścić jakichkolwiek osób postronnych na teren Hungaroringu.
Najwierniejsi fani są dzisiaj z Robertem Kubicą.
Tymczasem na Hungaroringu ciągle słychać dźwięk samochodu F1 z 2014 roku. Kibice mają jednak zakaz robienia zdjęć.
Szkot, za którym ma optować Lawrence Stroll, nie miał ostatnio okazji do regularnych startów w F1.
Franco Nugnes w zapowiedzi testów na łamach włoskiego "Motorsportu" przekazał, że Kubica jest faworytem Paddy'ego Lowe'a, dyrektora technicznego Williamsa. Na Paula di Restę ma jednak naciskać Lawrene Stroll, sponsor zespołu.
Potwierdzają się informacje, że za kierownicą FW36 jest Robert Kubica. Kibice dostrzegli czerwony kask Polaka.
Dźwięk samochodu F1 na Hungaroringu dało się usłyszeć na krótko przed godz. 10. Według informacji TVN24, na tor wyjechał Robert Kubica.
Testy na Hungaroringu to kolejna okazja dla Williamsa, aby ocenić kierowców pod kątem sezonu 2018. Nie wiadomo jednak, który z kierowców jako pierwszy wyjedzie na tor.
Dla Kubicy jest to kolejny test z ekipą Williamsa. W zeszłym tygodniu Polak spędził kilka godzin na torze Silverstone. Zespół nie podał szczegółów, w oficjalnym komunikacie uznał jazdy 32-latka za "udane".
W środę rozpoczęły się dwudniowe testy Williamsa na Hungaroringu. Na węgierskim obiekcie pojawili się Robert Kubica i Paul di Resta. Obaj mają do dyspozycji model FW36 z 2014 roku.