Po raz pierwszy przegrali z tym rywalem. Trener wie, co zadecydowało

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: zawodnicy FC Reiter Toruń
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: zawodnicy FC Reiter Toruń

FC Reiter Toruń po raz pierwszy w historii przegrał u siebie z GI Malepszy Arth Soft Leszno (3:5). Po tym spotkaniu głos zabrali przedstawiciele obu drużyn.

Trener gospodarzy Łukasz Żebrowski nie ukrywał, że rywal wysoko zawiesił poprzeczkę. - To był dla nas bardzo trudny mecz - mówił, cytowany przez torunfc.pl.

Wyjaśnił też, co okazało się decydujące. - Przy stanie 2:2 powinniśmy bardziej uszanować wynik, a tracimy kuriozalną bramkę. Nie uszanowaliśmy tego momentu w tym trudnym meczu. Żałuję bramki z przedłużonego karnego, która przechyliła szalę - dodawał szkoleniowiec FC Reiter Toruń.

Do historycznego sukcesu w postaci pierwszego triumfu w Grodzie Kopernika nawiązał trener GI Malepszy Arth Soft Leszno.

- Nigdy w Toruniu nie grało nam się dobrze. Bardzo ciężki teren, tym bardziej cieszy to zwycięstwo - podkreślał Tomasz Trznadel.

ZOBACZ WIDEO: Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"

Leszczynianie zakończyli pierwszą rundę na czwartym miejscu w tabeli Fogo Futsal Ekstraklasy, a torunianie zajmują obecnie szóste miejsce. - To runda przyzwoita, ale kilka spotkań mogliśmy zagrać lepiej - ocenił Żebrowski.

- Dużo pracy przed nami, oby w drugiej rundzie omijały nas kontuzje. Miejsce nas nie zadowala, w rundzie rewanżowej postaramy się wrócić na właściwe tory - zapewnił natomiast Patryk Szczepaniak, kapitan FC Toruń.

Wszystkie mecze Fogo Futsal Ekstraklasy można oglądać na platformie Pilot WP.

Zobacz także:
> Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"
> Francuzi skrytykowali polskich sędziów. Jest odpowiedź asystenta Marciniaka

Komentarze (0)