Chcieliby go ekstraklasowicze. On jednak się nie przenosi. Dlaczego?

Materiały prasowe / Wojciech Węgrzyn
Materiały prasowe / Wojciech Węgrzyn

Wojciech Węgrzyn z pierwszoligowego futsalowego klubu Grinbud KS Gniezno prawdopodobnie znalazłby angaż w Fogo Futsal Ekstraklasie. Do najwyższej klasy rozgrywkowej jednak się nie przenosi. Znamy powód.

W tym artykule dowiesz się o:

Wojciech Węgrzyn ma za sobą kolejny udany sezon w 1. Polskiej Lidze Futsalu. Znów był liderem Grinbud KS Gniezno - zdobył 23 bramki. Tym samym ponownie znalazł się w czubie klasyfikacji strzelców 1. PLF.

- Na poziomie I Ligi miałem okazję już rozegrać pięć sezonów (trzy w barwach pilskiego zespołu i dwa jako zawodnik drużyny z pierwszej stolicy Polski). Pierwszy sezon okraszony był kontuzją na pierwszoligowych parkietach, z czego rozegrałem tylko siedem spotkań na tym poziomie rozgrywkowym. Od czterech sezonów regularnie zacząłem grać, czego efektem jest dobra dyspozycja. Jeśli chodzi o mijający sezon, to jesteśmy zadowoleni. Indywidualnie również jestem usatysfakcjonowany, bowiem od czterech sezonów jestem w czołówce strzelców, co ma przełożenie na zadowalające wyniki drużynowe - powiedział Węgrzyn w rozmowie z wzpn.pl.

Węgrzyn łączy grę na parkiecie z rywalizacją na trawie. Jego priorytetem są rozgrywki na trawie, co eliminuje go z rywalizacji w Fogo Futsal Ekstraklasie. A zainteresowanie klubów jak najbardziej się pojawia...

- Jeśli chodzi o zainteresowanie moją osobą klubów z Ekstraklasy, to tak, były oferty, ale bez konkretów. Jestem zawodnikiem, który łączy piłkę trawiastą z halą, więc to jest głównym czynnikiem tego, że nie rozmawiałem o konkretach. Kluby, u których był jakikolwiek temat to: FC Reiter Toruń, AZS UW Darkomp Wilanów, We-Met FC Kamienica Królewska i Red Devils Chojnice - podsumował.

Archiwalne mecze Fogo Futsal Ekstraklasy można oglądać na platformie Pilot WP (link sponsorowany).

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Mecz z Francją dał mu do myślenia. "Nie rozumiem"

Czytaj także:
Ależ niespodzianka. Nagły zwrot akcji ws. Świderskiego
Rok temu był królem strzelców, dziś zagra w Warcie Poznań

Komentarze (0)