Ukrainka ujawniła wiadomości od Rosjan. "Pisały do mnie dzieci"
Ukraińska gimnastyczka Anna Rizatdinowa już od dawna jest znienawidzona w Rosji. Brązowa medalistka igrzysk olimpijskich Rio de Janeiro 2016 przyznała, że wojna w tym względzie niewiele zmieniła. Wciąż dostaje nienawistne komentarze w sieci.
Wielu z nich w mediach społecznościowych otrzymało obraźliwe komentarze ze strony rosyjskich internautów. Jedną z takich osób była Anna Rizatdinowa. To wybitna ukraińska gimnastyczka, która podczas igrzysk olimpijskich Rio de Janeiro w 2016 roku sięgnęła po brązowy medal.
Nienawistne komentarze zdarzały się jej już wcześniej. Podczas igrzysk w Tokio 2020 Rizatdinowa wspierała mistrzynię olimpijską Linę Ashram z Izraela. Opinia Ukrainki nie spodobała się wtedy rosyjskim fanom, którzy zalali hejtem jej profile w mediach społecznościowych.
- Nie było dla mnie zaskoczeniem, jak zachowują się teraz Rosjanie. W gimnastyce artystycznej nie jest dla nikogo tajemnicą, że to sport subiektywny. Zawsze walczymy z Rosją - powiedziała Rizatdinowa, którą cytuje portal segodnya.ua.
- Po raz pierwszy falę nienawiści poczułam, gdy na igrzyskach w Tokio po raz pierwszy od ośmiu lat nie wygrała Rosjanka, ale gimnastyczka z Izraela. Wspierałam ją, gratulowałam w mediach społecznościowych. Po tym cały ten "rosyjski świat" mnie przeklął - dodała.
Dodała, że to, co w sieci wyprawiali Rosjanie było dla niej "po prostu okropne". - Byli to zwykli użytkownicy, ale też 14-16-letnie gimnastyczki z Rosji. Dzieci życzyły mi śmierci - wspomina.
Czytaj także:
Transfer Sadio Mane do Bayernu Monachium na ostatniej prostej
Problemy Krzysztofa Piątka? Fiorentina zainteresowana napastnikiem Realu Madryt