Całe zamieszanie rozpoczęło się wpisu opublikowanym na Twitterze przez Jennę Ellis. "Biden przyznał swoje prezydenckie medale innym przegranym, Biles i Rapinoe" - napisała w sieci prawniczka, która stała za przegraną kampanią wyborczą byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa. Jej zdaniem Biles jest samolubna, a Rapinoe to "prostacka, nieamerykańska tyranka".
Simone Biles to znana gimnastyczka, czterokrotna złota medalistka olimpijska z Rio de Janeiro 2016, a w swoim dorobku ma także jeden srebrny (Tokio 2020) i dwa brązowe medale (Rio de Janeiro i Tokio) igrzysk.
Z kolei Megan Rapinoe to jedna z najlepszych amerykańskich piłkarek, dwukrotna mistrzyni świata i zdobywczyni olimpijskiego złota z Londynu 2012. Obie zostały wyróżnione Medalem Wolności przez obecnego prezydenta Joe Bidena.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
Reakcja na wpis skompromitowanej Ellis była natychmiastowa. "Jeśli ludzie w szklanych domach nie powinni rzucać kamieniami, to może prawnicy, którzy przegrali 63 procesy wyborcze, nie powinni nazywać mistrzów sportu przegranymi" - czytamy w serwisie yahoo.com.
Również pod wpisem Ellis pojawiło się sporo komentarzy. Użytkownicy Twittera zaczęli wyliczać, że Biles i Rapinoe mają mnóstwo osiągnięć, a prawniczka jedynie serię przegranych procesów wyborczych.
"Kim jest Jenna Ellis?" - krótko odpowiedziała Biles i rozbawiła internautów.
who is Jenna Ellis? Asking for everyone https://t.co/nFhGIUJf9D
— Simone Biles (@Simone_Biles) July 8, 2022
Czytaj także:
Z Ukrainy napłynęły kolejne koszmarne wieści
Olbrzymi sukces 14-letniej Polki. Została multimedalistką ME