Wykorzystywanie seksualne, głód i poniżanie! Wielka afera w greckiej gimnastyce

Getty Images / Ben Hasty/MediaNews Group/Reading Eagle / Dokładnie 22 byłych zawodniczek zwróciło się w bezpośrednim liście do prezydent Kateriny Sakellaropulu oraz premiera Kyriakosa Mitsotakisa o natychmiastową interwencję
Getty Images / Ben Hasty/MediaNews Group/Reading Eagle / Dokładnie 22 byłych zawodniczek zwróciło się w bezpośrednim liście do prezydent Kateriny Sakellaropulu oraz premiera Kyriakosa Mitsotakisa o natychmiastową interwencję

Ponad dwadzieścia byłych gimnastyczek zwróciło się bezpośrednio do głów państwa w Grecji o to, żeby podjęli natychmiastowe działania wobec tego, co dzieje się w federacji gimnastycznej.

Bicie, poniżanie, niedożywienie i wykorzystywanie seksualne - to główne zarzuty wobec trenerów, którzy "opiekowali" się gimnastyczkami w Grecji.

Dokładnie 22 byłych zawodniczek zwróciło się w bezpośrednim liście do prezydent Kateriny Sakellaropulu oraz premiera Kyriakosa Mitsotakisa o natychmiastową interwencję.

Dostęp do treści listów mieli dziennikarze greckiej gazety "Efimerida ton Syntakton". Byli sportowcy zwracają w nim uwagę na to, że praktyki takie stosowane były już w latach osiemdziesiątych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

"Wiele dzieci było tak głodnych z powodu ścisłej diety, którą stosowano bez nadzoru lekarza, że ​​kończyły jedzeniem pasty do zębów lub grzebaniem w hotelowych śmieciach" - napisano.

Podczas treningów dzieci miały być bite, ale i same nawzajem miały wymierzać sobie kary, jakie zarządzili trenerzy. Na tym jednak nie koniec. Oprócz przemocy fizycznej i psychicznej istnieją również doniesienia o wykorzystywaniu seksualnym np. podczas szpagatu intymnymi częściami ciała gimnastyczki miały dotykać dłoni trenerów.

Autorzy listu liczą na to, że władze kraju zajmą się w trybie pilnym tą sprawą, aby chronić dzieci uprawiające ten sport i ukarać odpowiedzialnych za to, co działo i dzieje się w federacji.

To kolejny skandal na tle seksualnym w Grecji. W styczniu medalistka olimpijska Sofía Bekatoru przerwała milczenie i opowiedziała, że ​​w 1998 roku wiceprezes Greckiej Federacji Żeglarskiej Aristidis Adamópulos zgwałcił ją w pokoju hotelowym.

Zobacz także:
Profesor Jan Blecharz ma konkretny plan na przyszłość. "To moje małe marzenie"

Komentarze (0)