Podczas ceremonii medalowej po zakończeniu Pucharu Świata w Dosze w gimnastyce sportowej, doszło do kuriozalnej sytuacji. Iwan Kuliak, który zajął trzecią lokatę, miał umiejscowioną na wysokości klatki piersiowej literę "Z". To poparcie dla działań rosyjskich w Ukrainie. Jego zachowanie było tym bardziej oburzające, że zawody wygrał Ukrainiec - Ilja Kovtun.
Obrzydliwy gest był szeroko komentowany na świecie. Sprawnie zareagowała Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna (FIG), która wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko Kuliakowi.
Dzień przed sytuacją, do której doszło na podium w Dausze, FIG nałożyła sankcje na rosyjskich i białoruskich zawodników, wykluczając ich ze wszystkich imprez organizowanych pod egidą federacji.
Decyzja ta wchodzi jednak w życie od 7 marca. Dlatego m.in. Kuliak mógł jeszcze wystartować w Pucharze Świata, lecz pod neutralną flagą.
Przypomnijmy, że w finale zawodów rozgrywanych w Dosze Rosjanin stanął na najniższym stopniu podium z wynikiem 14,533. Drugie miejsce zajął Kazach Milard Karimi (14,566), a zwyciężył Ukrainiec Ilia Kowtun (15,166).
Czytaj także:
Piękny gest ukraińskiego siłacza. Nie wahał się ani przez moment
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta