O Rosjaninie mówił cały świat. "Niech jedzie na wojnę zamiast płakać przy podium"

Twitter / Na zdjęciu: Iwan Kuliak
Twitter / Na zdjęciu: Iwan Kuliak

Zachowanie Iwana Kuliaka, który na podium zaprezentował symbol popierający rosyjską inwazję, wywołało skandal. W rozmowie z TVP Sport o geście opowiedziała trenerka Iryna Nadiuk. Jej podopieczny Ilia Kowtun wygrał zawody.

W tym artykule dowiesz się o:

Rosjanie i Białorusini są wykluczani przez sportowe organizacje ze startów w międzynarodowych zawodach. Na taki krok nie zdecydowano się podczas Pucharu Świata w gimnastyce sportowej, który rozegrano w Dausze. Jedyną sankcją wobec sportowców z tych krajów było to, że musieli rywalizować pod neutralną flagą.

Nikt z organizatorów nie przypuszczał, że dojdzie do skandalu. Taki wywołał Iwan Kuliak, który na podium wszedł z symbolem "Z", który jest wyrazem wsparcia dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Kuliak zajął trzecie miejsce. Wygrał Ukrainiec Ilia Kowtun. To on zaprosił Rosjanina do wspólnego zdjęcia.

O całej sytuacji w rozmowie z TVP Sport opowiedziała Iryna Nadiuk, trenerka reprezentanta Ukrainy. Jest oburzona tym, co zrobił Rosjanin. Dodała, że ukraińska delegacja wszystko zauważyła dopiero po fakcie, już podczas kontroli antydopingowej.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

- Zachowanie Iwana Kuliaka po raz kolejny udowadnia niższość myślenia rosyjskiego narodu, które zostało zmienione w naród zombie - powiedziała Nadiuk. Kuliak przed wejściem na podium zalał się łzami.

- Będąc już przy podium nagle zalał się łzami. Ilia zobaczył, że jego rywal jest mocno zdenerwowany i zaprosił go na podium, do wspólnego zdjęcia, bo tak nakazuje tradycja. Okazał mu wsparcie i szacunek. Mój zawodnik zachował się po ludzku. Mogła to być wskazówka dla rywala, jak powinien się zachować, ale jak widać jest on już dla nas stracony. Podobnie jak większość rosyjskiego narodu, która popiera wojnę - dodała trenerka.

Rosjanin wcześniej tłumaczył, że do takiego zachowania sprowokowali go... Ukraińcy. Kuliak tłumaczył, że ukraińska delegacja chciała wykluczyć Rosjan z zawodów pomimo tego "że nie zrobili nic złego". Do tego "zachowywali się bardzo niegrzecznie". Chodziło o paradowanie z narodowymi flagami, co Rosjan miało prowokować.

Nadiuk stanowczo zareagowała na zachowanie Rosjanina. - Nie mogliśmy uwierzyć, że ktoś mógł zdecydować się na tak prowokacyjne zachowanie. Do tej pory mieliśmy dobre zdanie na temat tego chłopaka. A teraz okazuje się, że Kuliak popiera wojnę. Więc niech tam idzie - niech jedzie na wojnę zamiast płakać przy podium - zakończyła.

Czytaj także:
Cały świat widział ten skandaliczny gest. Wyjaśnienia Rosjan budzą odrazę
Rosjanin zszokował swoim strojem. Teraz zabrał głos