22-letni Tom Kim był jednym z faworytów golfowego turnieju rozgrywanego w ramach igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wszystko układało się po jego myśli aż do 18. dołka. Wtedy to zaliczył "double bogey", czyli zakończył dołek dwoma uderzeniami powyżej par.
To sprawiło, że Kim olimpijską rywalizację zakończył na ósmym miejscu. Błąd na 18. dołku pozbawił go nadziei na brązowy medal igrzysk olimpijskich. A ten sukces sprawiłby, że jego życie bardzo by się zmieniło.
Powód? Obowiązujące w Korei Południowej prawo stanowi, że każdy mężczyzna musi odbyć obowiązkową służbę wojskową. Zwolnieni z tego obowiązku są zdobywcy medalu na igrzyskach olimpijskich lub złoci medaliści igrzysk azjatyckich.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Odsłonił kulisy meczu polskich siatkarzy. "Niemalże wchodzili na parkiet"
Internet obiegły zdjęcia, jak 22-latek był zalany łzami w klubie olimpijskim. - Myślę, że te emocje są zaskakujące. Nie byłem wzruszony. Powołanie do wojska w ogóle mnie to nie martwi. Tak działa nasz kraj, a dobry golf załatwia wszystko. Po prostu staram się skupić na swojej grze - powiedział Koreańczyk, którego cytuje joe.co.uk. Kim ma na swoim koncie trzy zwycięstwa w turniejach PGA Tour, ale to zbyt mało, by zostać zwolnionym od służby wojskowej.
Kim większość dzieciństwa spędził w południowo-wschodniej Azji i w Oceanii. Mieszkał w Australii, Tajlandii i na Filipinach. Urodził się jednak w Seulu. Jest synem byłego profesjonalnego golfisty, Kima Chang-ika.
Koreańscy mężczyźni muszą odbyć służbę wojskowym w wieku 28 lat. Dla sportowców to trudny wiek, bo w szczytowym okresie kariery konieczna jest długa przerwa w startach. Okres służby wojskowej trwa 21 miesięcy. Kim ma jeszcze 6 lat na odniesienie sukcesy, który zwolni go z poboru do wojska.
Czytaj także:
Zamieszanie ws. Mateusza Bieńka. Nie zagra w półfinale?
Wiktorowski: Na igrzyskach to była inna Iga. Hurkacz? Nie chcę komentować