Legenda golfa tak naprawdę dopiero w tym roku pokazała, że jest w dalszym ciągu w stanie walczyć na równi z najlepszymi. Tiger Woods w ostatnich latach był cieniem samego siebie. Powodem były głównie kontuzje. Aż cztery razy poddawał się operacji pleców. Jeszcze wcześniej był bohaterem tabloidów, które donosiły o jego licznych zdradach. W 2017 roku znowu trafił na pierwsze strony gazet, kiedy został aresztowany, bo spał w uszkodzonym aucie na autostradzie. Powodem jego stanu nie był jednak wtedy alkohol albo narkotyki, a leki przeciwbólowe, które brał ze względu na kręgosłup.
Pomimo skandali i słabej formy, kibice nadal go wspierali. Nic dziwnego, bo w latach świetności wygrywał raz za razem. Doping fanów w tym roku najmocniej odczuć można było chociażby oglądając tegoroczny wielkoszlemowy PGA Championship. Woods grał tam jak z nut i ostatecznie zajął tam 2. miejsce. Amerykanin otrzymał także zaproszenie na prestiżowy Ryder Cup, który odbędzie się pod koniec września.
Dobry sezon golfisty zaowocował również tym, że miał okazję wystartować w Tour Championship. Jest to turniej dla 30 zawodników, którzy zarobili najwięcej w obecnym sezonie. Woods prowadził na polu golfowym w Atlancie od pierwszego dnia zmagań. W niedzielę potwierdził swoją dominację i zgarnął 1,62 miliona dolarów amerykańskich. Co ciekawe, to dla 42-latka trzeci triumf w tej imprezie, a osiemdziesiąty ogółem.
Atmosfera na polu golfowym East Lake była niesamowita. Wielkie tłumy podążały za Woodsem na każdy dołek i skandowały jego przydomek. Największa wrzawa była jednak przed ostatnimi uderzeniami Amerykanina. Wtedy legendarny golfista musiał podążać w sąsiedztwie ochroniarzy, bo tłum był tak ogromny. Gdy Woods trafił ostatniego putta, był czas już tylko na fetowanie, a 42-latek nie ukrywał łez szczęścia podczas udzielanego wywiadu.
Just a taste of the scene at 18 for Tiger Woods at Eastlake pic.twitter.com/VKd64T6T55
— CJ Fogler (@cjzer0) 23 września 2018
Niesamowite, co za comeback. Tigerpic.twitter.com/BQRptCIiR5
— Piotr Miekus (@piotr_miekus) 23 września 2018
ZOBACZ WIDEO Serie A: Piątek wykorzystał fatalny błąd rywala. Gol Polaka w przegranym meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]