W tym artykule dowiesz się o:
Zawodowa golfistka
Amerykanka przebojem wdarła się do czołówki w swojej koronnej dyscyplinie, m.in. wygrała prestiżowy Cactus Tour w Arizonie oraz była w finale Scottish Open. Bardziej niż ze sportu znana jest jednak z Instagrama, gdzie śledzi ją ponad 3 miliony osób.
Ma fanów wśród sportsmenek
Była golfistka European Tour Sophie Walker uważa, że Paige Spiranac jest pionierką, która zainspirowała inne sportsmenki do tego, by wykorzystywały swój wygląd. - Przy okazji zarabia więc poza sportem na kontraktach reklamowych w social mediach. Walczy z trollami, nie zmienia się. To mi się podoba - powiedziała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"
Druga strona barykady
Jednak nie wszyscy mają takie zdanie. Rick Shiels, który ma swój kanał na YT (1,6 mln subskrybentów) dyplomatycznie stwierdził, że jest utalentowaną golfistką, ale firmy ją wykorzystują i nie skupia się tylko na sporcie. - Będzie pobierać dużo pieniędzy za występy, reklamy. Poziom interakcji i zasięgów postów jest oburzający - powiedział.
Jednak ją rozumie?
- Niektórzy uważają to za wadę, że ona wykorzystuje swoją urodę, jako zaletę. Jednak gdybym to miał, też bym tak robił - powiedział Shiels.
Golfistka zabrała głos
Spiranac wyraziła chęć pojawienia się na kanale Shielsa. Jednak samej sprawy nie zostawiła, bowiem jeden z fanów zapytał ją czy wyobraża sobie, że jakiś mężczyzna wykorzystuje swoje atuty, np. napinając mięśnie klatki piersiowej.
Nie wytrzymała
- Oczywiście, że tak robią, ale jakoś nikt tego nie zauważa. Mężczyźni mogą używać swojego ciała, a jak kobiety to robią, nazywa się je atencjuszkami lub dziw***. Istnieją podwójne standardy - wybuchła Spiranac.
Konflikt jeszcze może trwać
Wygląda na to, że Paige Spiranac nie zamierza zmieniać sposobu swojego funkcjonowania w social mediach. Sprawia jej to przyjemność, nadal ma czas na sport. Fani ją kochają, a hejterzy będą niepocieszeni.