Perfekcyjni Amerykanie i Szwajcarzy. Znamy pierwszego spadkowicza z Elity

PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji USA
PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji USA

W niedzielę kolejne zwycięstwa w ramach hokejowych mistrzostw świata odniosły zespoły USA i Szwajcarii. Wyłoniona została również pierwsza drużyna, która opuści szeregi Elity.

W przyszłorocznych mistrzostwach świata dywizji 1A zagra Słowenia. Spadek Rysi stał się faktem po niedzielnej porażce 0:1 ze Słowakami. Słoweńcy rozegrają co prawda jeszcze mecz z Kazachami, ale nawet zwycięstwo za trzy punkty nie da im pozostania w Elicie. Ich poniedziałkowi przeciwnicy oraz Norwegowie zgromadzili ich po cztery i mogą odetchnąć z ulgą.

Niedzielny mecz Słoweńców ze Słowakami trzymał w napięciu, choć padł tylko jeden gol. Zdobył go zaraz na początku drugiej tercji Richard Panik. Rysie oddały ponad 30 celnych strzałów na bramkę rywali, ale Stanislav Skorvanek zachował czyste konto. Nasi południowi sąsiedzi wywalczyli komplet punktów i w sumie mają ich na koncie 8. Jeśli we wtorek zwyciężą Norwegów, a Szwajcarzy wygrają w regulaminowym czasie gry z Łotyszami, to Słowacy wystąpią w ćwierćfinale kosztem gospodarzy.

Helweci spisują się w Rydze kapitalnie. W niedzielę pokonali Czechów 4:2 i zapewnili sobie pierwsze miejsce w Grupie B. Klasę znów pokazał 39-letni Andres Ambuhl, który zdobył dwie bramki. Po jednym trafieniu dołożyli Romain Loeffel i Tanner Richard, a dla naszych południowych sąsiadów gole strzelili Roman Cervenka i Dominik Kubalik. Szwajcaria wygrała szósty mecz w tegorocznym czempionacie i będzie mogła zakończyć fazę grupową z kompletem punktów. Czechy mają ich w dorobku 13 i we wtorek zmierzą się z Kanadą o drugą pozycję.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Szansę na wywalczenie kompletu 21 punktów zachowali także Amerykanie, którzy aktualnie przewodzą w tabeli Grupy A. W niedzielny wieczór w Tampere reprezentacja USA urządziła sobie prawdziwe strzelanie. Zaaplikowała Francji aż dziewięć bramek i zwyciężyła zdecydowanie 9:0. Bohaterem został Cutter Gauthier, który zdobył hat-tricka. Dwie bramki dołożył Drew O'Connor, a po jednym trafieniu zanotowali T.J. Tynan, Scott Perunovich, Rocco Grimaldi i Conor Garland.

Amerykanie wygrali szósty z rzędu mecz za trzy punkty, ale nie mogą być jeszcze pewni zajęcia pierwszej pozycji w swojej grupie. Przegonić hokeistów zza Atlantyku mogą jeszcze Szwedzi, którzy w poniedziałek zagrają z Duńczykami, a we wtorek właśnie reprezentantami USA.

Ważny krok w kierunku ćwierćfinału wykonali Niemcy. Tym razem nasi zachodni sąsiedzi rozgromili Węgrów 7:2. Na liście strzelców znów znalazł się mający polskie korzenie Wojciech Stachowiak, który otworzył wynik meczu. Niemcy rozpoczęli turniej od trzech porażek, ale potem odnieśli trzy zwycięstwa i teraz mają na koncie dziewięć punktów. We wtorek ich przeciwnikami będą Francuzi, którzy nie muszą się martwić o pozostanie w Elicie. Przeszkodzić Niemcom w awansie do ćwierćfinału mogą tylko Duńczycy, ale muszą zapunktować ze Szwedami oraz Finami, co będzie bardzo trudnym zadaniem.

Na dwa dni przed zakończeniem zmagań w fazie grupowej mamy coraz mniej niewiadomych. W Grupie A awans do ćwierćfinału wywalczyły już zespoły USA, Szwecji i Finlandii. O ostatnie wolne miejsce w fazie pucharowej grają Niemcy i Dania. Natomiast o utrzymanie powalczą w poniedziałek w bezpośrednim meczu Węgry i Austria. W ich przypadku zasada będzie prosta: zwycięski zespół pozostanie w Elicie, pokonany spadnie do Dywizji 1A.

W Grupie B pierwsze miejsce zapewniła sobie Szwajcaria, a obok niej zagrają w ćwierćfinale także Czechy i Kanada. O czwartą pozycję, dającą awans do fazy pucharowej, walczyć będą Łotwa i Słowacja. W Elicie na przyszły rok pozostaną Kazachstan i Norwegia, a do dywizji 1A spadła już Słowenia, która jak na razie nie wywalczyła w Rydze nawet punktu.

Grupa A:

Niemcy - Węgry 7:2 (1:0, 3:0, 3:2)
(Stachowiak 8', Seider 36', Sturm 36' i 38', Peterka 43', Kahun 51', Mueller 59' - Terbocs 47', Fejes 49')

USA - Francja 9:0 (3:0, 1:0, 5:0)
(O'Connor 7' i 43', Gauthier 12', 22' i 54', Tynan 14', Perunovich 46', Grimaldi 48', Garland 49')

MDrużynaMZZPD/KPPD/KPBramkiPunkty
1 USA 6 6 0 0 0 30-5 18
2 Szwecja 5 4 1 0 0 19-2 14
3 Finlandia 6 4 0 1 1 21-14 13
4 Niemcy 6 3 0 0 3 22-16 9
5 Dania 5 2 1 0 2 17-15 8
6 Francja 6 0 1 2 3 10-26 4
7 Węgry 6 0 1 0 5 9-33 2
8 Austria 6 0 0 1 5 7-24 1

Grupa B:

Słowenia - Słowacja 0:1 (0:0, 0:1, 0:0)
(Panik 21')

Czechy - Szwajcaria 2:4 (1:1, 0:2, 1:1)
(Cervenka 7', Kubalik 53' - Loeffel 13', Ambuhl 24' i 29', Richard 56')

MDrużynaMZZPD/KPPD/KPBramkiPunkty
1 Szwajcaria 6 6 0 0 0 26-6 18
2 Czechy 6 4 0 1 1 21-13 13
3 Kanada 5 3 1 0 1 20-7 11
4 Łotwa 6 3 1 0 2 17-14 11
5 Słowacja 6 2 0 2 2 11-14 8
6 Kazachstan 6 0 2 0 4 10-28 4
7 Norwegia 5 1 0 1 3 5-11 4
8 Słowenia 6 0 0 0 6 6-23 0

Czytaj także:
Młode wilki. Trio, które daje nadzieję na przyszłość
Wreszcie szansa dla polskiego hokeja. Prezes PZHL: Czekam na decyzje resortu

Komentarze (1)
avatar
gp56
22.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za mistrzostwa jak najlepsi nie grają.