Trzeba przyznać, że szefostwo elitarnych europejskich zdecydowało się na dość radykalne zmiany, które nie spotkały się z dobrym odzewem ze strony fanów. Po zmianach w formacie rozgrywek i odejściu od rozgrywania tradycyjnych faz grupowych, zarząd HLM zabrał się za zmiany w… zasadach gry w hokeja na lodzie.
Dokładnie chodzi o przepisy dotyczące kar mniejszych, w których od teraz zostanie zastosowane rozwiązanie znane z kar większych. W praktyce oznacza to, że gdy drużyna grająca w osłabieniu traci bramkę, to kara nie zostaje automatycznie anulowana, a osłabienie jest dalej kontynuowane i zespół broniący narażony jest na utratę kolejnych goli.
Kolejna sytuacja dotyczy sygnalizowania przez sędziów kary na zawodnika i korzyści w postaci wprowadzenia do gry przez poszkodowany zespół "szóstego" zawodnika. Gdy w takiej sytuacji zespół grający w szóstkę w polu zdobędzie bramkę, to kara również nie zostaje anulowana, a ekipa "ukarana" po stracie bramki musi dalej bronić dwuminutowego osłabienia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Ostatnią zmianą zapowiedzianą podczas MŚ elity jest przepis, który pozwala na anulowanie kary w przypadku strzelenia bramki przez zespół grający w osłabieniu. Zdobycie takiego trafienia wiąże się z anulacją kary i powrotem do gry w pełnych zestawieniach.
- Wprowadzamy trzy zmiany do zasad, które są nieinwazyjne, a do tego przejrzyste i łatwe do zrozumienia, co ułatwi nam implementację tych zasad, bez konieczności większego wdrażania ich u wszystkich zespołów i sędziów. Jestem bardzo zadowolony że udaje nam się wprowadzić te zmiany, które były w założeniach HLM od samego początku i które mają balans pomiędzy innowacją, podekscytowaniem i wiarygodnością - tłumaczył Martin Baumann, dyrektor zarządzający Champions Hockey League.
Włodarze Hokejowej Ligi Mistrzów nazywają te zmiany "innowacyjnymi", natomiast faktem jest, iż nie spotkały się one z dobrym przyjęciem społeczności zgromadzonej wokół rozgrywek CHL. W komentarzach pod postami pojawia się wiele negatywnych opinii kibiców, którzy są oburzeni decyzjami o zmianie przepisów.
Warto dodać, że przepisy te będą obowiązywać wyłącznie w trakcie meczów Hokejowej Ligi Mistrzów, a co za tym idzie dojdzie do paradoksu, że zespoły uczestniczące na co dzień w Lidze Mistrzów będą musiały być gotowe na inne zasady w swojej rodzimej lidze, a inne w rozgrywkach europejskich.
Czy władze CHL wezmą sobie do serca opinie kibiców? Żeby się tego dowiedzieć, musimy poczekać do kolejnego sezonu tego turnieju.
Czytaj także:
Mógł zostać w Polsce gwiazdą. Wybrał zupełnie inną drogę
Poślubił Polkę. Teraz mówi "tak" polskiej kadrze