Frk, który od tego sezonu gra w szwajcarskim SC Rapperswil-Jona Lakers, znalazł się w ogniu krytyki za bezmyślne zagranie, w wyniku którego jego łyżwy znalazły się niebezpiecznie blisko szyi Lawrence’a Piluta.
To natychmiast przywołało tragedię, jaka spotkała jesienią Adama Johnsona. Kibice domagają się od działaczy szwajcarskiej ekstraklasy surowego ukarania zawodnika, a nawet... dożywotniego wykluczenia z gry.
Do potencjalnie niebezpiecznej sytuacji doszło w grudniu podczas kolejki Szwajcarskiej National League, w meczu między Lozanną a Rapperswil-Joną, kiedy zarówno Frk, jak i Pilut rzucili się do krążka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polscy policjanci najlepsi na świecie! Tylko spójrz, jak pięknie grali
Frk został rzucony w kierunku boksu Rapperswil-Jony i gdy zawisł na bandzie, podniósł nogę tak, że jego łyżwa znalazła się przez chwilę na wysokości brody Piluta. Na szczęście nic mu się nie stało, ale były zawodnik Detroit Red Wings i Los Angeles Kings został najpierw zawieszony na jeden mecz, a później organ dyscyplinujący zawodników szwajcarskiej ligi zmienił tę decyzję i Czech dostał zakaz gry w pięciu spotkaniach oraz karę finansową w wysokości 7 600 franków szwajcarskich.
Komisja dyscyplinująca uzasadniła swoją decyzję potwornym przeanalizowaniem materiału wideo i dojściem do wniosku, że Frk celowo uniósł swoją nogę tak wysoko chcąc kopnąć Piluta.
Zobaczcie całe zdarzenie:
Czytaj także: Obrazki chwytają za serce. Zawodnicy Cracovii pożegnali Janusza Filipiaka