"Morgan Frost strzelił najdziwniejszego gola w sezonie" - tak amerykańskie media komentują to, co wydarzyło się w meczu ligi NHL pomiędzy Philadelphia Flyers a Nashville Predators.
W 2. minucie zawodnik gospodarzy Bobby Brink zagrał krążek w kierunku stojącego za bramką Morgana Frosta. Ten nie zdołał go opanować, a później... zaczęły dziać się cuda.
Guma odbiła się od łyżwy Frosta, przeleciała nad bramką gości, odbiła od pleców golkipera Predators Juuse Sarosa i wpadła za linię!
"Wczesny prezent świąteczny dla Frosta" - tak tę akcję zatytułowano na oficjalnym profilu NHL na YouTube.
Frost w przedziwny sposób zdobył czwartą bramkę w sezonie. "Lotnicy" mieli furę szczęścia, ale - jak się później okazało - były to miłe złego początki. "Drapieżniki" wygrały 4:2.
Czytaj także: Skandal w Katowicach. Doszło do spięcia zawodników z kibicami [WIDEO]
Czytaj także: Dobry występ reprezentacji Polski. Debiutant spełnił marzenie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Rośniemy". Wyjątkowe chwile w życiu reprezentantki Polski