30 km od granicy. Czesi spodziewają się tysięcy Polaków

Getty Images / Mateusz Slodkowski/DeFodi Images oraz Google Maps / Polscy kibice nie zawiedli. Nasi hokeiści będą mogli liczyć na potężne wsparcie.
Getty Images / Mateusz Slodkowski/DeFodi Images oraz Google Maps / Polscy kibice nie zawiedli. Nasi hokeiści będą mogli liczyć na potężne wsparcie.

- Jesteście drugą najliczniejszą grupą, po Słowakach, która przyjedzie do Ostrawy, by kibicować najlepszym zespołom świata - mówi nam Stepan Sedlacek, oficer prasowy rozpoczynających się w najbliższy piątek (10.05.) MŚ w hokeju na lodzie.

22 lata - tyle czekaliśmy na udział reprezentacji Polski w hokeju na lodzie w mistrzostwach świata tzw. elity. Łotwa, Szwecja, Francja, Słowacja, USA, Niemcy, Kazachstan - nasi grupowi rywale robią potężne wrażenie. Kibice zacierają ręce. Przez najbliższe kilkanaście dni czekają nas potężne emocje.

A te podsyca jeszcze lokalizacja mistrzostw - Czechy. Polacy będą grali w Ostrawie, zaledwie 30 kilometrów od naszej granicy. Fani z Górnego Śląska - a właśnie w tym regionie polski hokej ma ich najwięcej - mogą dojechać na mecz w godzinę. Tak, tak. Katowice od Ostrawy dzieli co prawda 100 km, ale autostrada A1 powoduje, że podróż nie powinna trwać więcej niż 60-70 minut.

"Tysiące Biało-Czerwonych"

Stepan Sedlacek, oficer prasowy mistrzostw świata w hokeju na lodzie, nie ukrywa, że Czesi spodziewają się prawdziwego najazdu Polaków. - Będą was tysiące - mówi nam. - Tylko Słowacy wykupili więcej biletów. Wy jesteście na drugim miejscu. Na trybunach hali w Ostrawie reprezentacja Polski będzie mogła liczyć na doping kilku tysięcy fanów. I to na każdym meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To nie jest fake. Szalona parada bramkarza

Trybuny Ostravar Areny mogą pomieścić nieco ponad dziewięć tysięcy fanów. Biletów praktycznie już nie ma. Można jeszcze zdobyć pojedyncze wejściówki. Ale z godziny na godzinę jest ich coraz mniej. Być może w chwili, gdy czytacie ten materiał, już ich nie ma.

Zdaniem Sedlacka, sprzedaż dość wolno się rozkręcała, ale w pewnym momencie zainteresowanie wzrosło. - Tak, byliśmy nawet przez chwilę zdziwieni, że nie jest różowo - przekonuje. - Jednak potem wszystko ruszyło. Bilety zaczęły rozchodzić się jak ciepłe bułeczki.

"Lokalizacja? Petarda"

Czesi doskonale wiedzieli, że występy reprezentacji Polski tuż za granicą przyniosą sukces frekwencyjny i organizacyjny. Tutaj w promieniu kilkudziesięciu kilometrów grają cztery najlepsze polskie kluby ostatniego sezonu: Unia Oświęcim, KH GKS Katowice, GKS Tychy oraz JKH GKS Jastrzębie. A jeśli do tego dołożymy jeszcze Zagłębie Sosnowiec czy Comarch Cracovię, to w odległości dwóch godzin od Ostrawy gra zdecydowana większość zespołów z polskiej Ekstraligi.

- Lokalizacja? Petarda - słyszymy z ust kibiców ze stolicy Górnego Śląska, którzy od dawna mają już zakupione bilety.

A co z tymi, którzy ich nie zdobędą? Czesi też o nich pomyśleli. - Tuż przed lodowiskiem wybudowaliśmy strefę kibica dla pięciu tysięcy fanów, która jest bezpłatna - zdradza Sedlacek.

Zespoły muzyczne znad Wisły

I zaprasza: - Nawet ci, którzy nie kupili biletów, będą mogli oglądać mecze na dużym ekranie, w świetnej atmosferze wielkiego, sportowego święta. Na dodatek tak przygotowaliśmy program towarzyszący, by trafił głównie w gusta polskich fanów. Na scenie muzycznej np. będzie miejsce dla kapel z waszego kraju.

Na przyjazd Polaków przygotowane są również czeskie knajpy. Dla miejscowych restauratorów to nic nowego. Przecież praktycznie w każdy słoneczny weekend autostradą A1 sunie sznur samochodów z północy (Górny Śląsk) na południe (Ostrawa). Oczywiście podczas mistrzostw świata natężenie będzie kilka razy większe.

Szykują się więc "polskie dni" w Ostrawie. W ciągu 10 dni nasi hokeiści wyjadą na lód miejscowej hali aż ośmiokrotnie. Po 22 latach będą mogli sprawdzić się w rywalizacji z najlepszymi na świecie. - Chwilo, trwaj! - słychać na południu Polski.

Marek Bobakowski,
dziennikarz WP SportoweFakty

Terminarz meczów Polaków:
sobota 11 maja, godz. 16:20, Polska - Łotwa
niedziela 12 maja, godz. 20:20, Szwecja - Polska
wtorek 14 maja, godz. 20:20, Polska - Francja
środa 15 maja, godz. 20:20, Słowacja - Polska
piątek 17 maja, godz. 20:20, Polska - USA
sobota 18 maja, godz. 16:20, Niemcy - Polska
poniedziałek 20 maja, godz. 20:20, Kazachstan - Polska
Czytaj także:
Udało się! W ostatniej chwili otrzymał polski paszport >>

Proszę nie regulować odbiorników. Komedia podczas meczu w Sosnowcu >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty