Znaleźli sposób na Szarotki - relacja z meczu JKH GKS Jastrzębie - Podhale Nowy Targ

Czekali, czekali i się doczekali. Siedmiu spotkań potrzebował JKH GKS Jastrzębie, który wreszcie zdołał pokonać hokeistów z Nowego Targu. Jastrzębianie trzykrotnie wychodzili na skromne jednobramkowe prowadzenie, ale nowotarżanie za każdym razem zdołali doprowadzić do remisu. Podopieczni Wojciecha Matczaka docisnęli rywala w końcówce i za sprawą goli Zdrahala i Zdenka wygrali ostatecznie 7:4 (2:2, 3:1, 2:1).

Pierwsze akcję pojedynku jasno dały do zrozumienia, że sytuacja z meczu z Zagłębiem się nie powtórzy. Hokeiści obu ekip zaprezentowali dość szybkie jak na ten etap sezonu tempo, co w porównaniu ze słabym meczem z piątku nie mogło zostać niezauważone. - Jedyną różnicą jest to, że po prostu jeździliśmy. Po meczu Zagłębiem mogli niektórzy powiedzieć, że przeszliśmy obok meczu, a tym razem było inaczej - komentował pojedynek szkoleniowiec JKH, Wojciech Matczak.

Twarda wymiana ciosów sprawiła, że już w pierwszej odsłonie odnotowaliśmy cztery trafienia - po dwa dla każdej z ekip. GKS Jastrzębie dwukrotnie wychodził na jednobramkowe prowadzenie. Wynik meczu w 9. minucie otworzył Jiri Zdenek, który strzałem z okolic bulika zmusił Krzysztofa Zborowskiego do kapitulacji. Nowotarżanie odpowiedzieli golem Tomasza Malasińskiego. Jastrzębianie po raz drugi prowadzili za sprawą Sebastiana Kowalówki. Napastnik spokojnie wyczekał bramkarza i strzałem niemal z zerowego konta umieścił gumę w siatce. Remis po pierwszej tercji dała ekipie Podhala kolejna bramka zdobyta przez Tomasza Malasińskiego.

W drugiej odsłonie sytuacja z odrabianiem strat przez Podhale powtórzyła się już po raz ostatni. Prowadzenie 3:2 jastrzębianom dał w 28. minucie Sebastian Kowalówka, zdobywając swojego drugiego gola. Na ripostę ze strony Podhala czekaliśmy niespełna dwie minuty, a popisując się indywidualna akcją trafił do siatki Milan Baranyk. Ostatnie słowo w drugiej odsłonie należało jednak do miejscowych. Po golach Macieja Urbanowicza i Petra Lipiny było bowiem już 5:3.

Przyjezdnym sił na wyrównaną walkę wystarczyło do 46. minuty. Wtedy kontaktowego gola zdobył Malasiński, który wywalczył hat-tricka. Nowotarżanie co prawda walczyli do końca, ale ciężko było znaleźć sposób na przełamanie jastrzębskiej defensywy, która błędów z pierwszej odsłony wystrzegała się jak ognia. Swoją robotę wykonali także napastnicy. W ostatnich minutach nie wyróżniający się dzisiaj niczym specjalnym Pavel Zdrahal pokazał co oznacza doświadczenie, i strzałem spod niebieskiej posłał krążek między nogami obrońcy, co skutecznie zmyliło bezradnego golkipera.

W 57. minucie losy meczu były już zatem rozstrzygnięte, ale miejscowi mimo to nie poprzestali. Po raz siódmy skapitulował bowiem Krzysztof Zborowski. Dwie minuty po trafieniu Zdrahala swoje ponad przeciętne umiejętności pokazał inny napastnik z Czech, Jiri Zdenek. Zawodnik JKH pojechał do samego końca i w sobie tylko znany sposób wcisnął „gumę” w niewielką szczelinę pomiędzy parkanem Zborowskiego, a słupkiem.

Jastrzębianie dopiero w siódmym pojedynku zdołali wygrać z Podhalem, które ekipie znad czeskiej granicy wyjątkowo nie leży. - Jesteśmy taką drużyną, która musi powalczyć. Ja jestem znany z tego, że lubię hokej kontaktowy. Nawet mówią, że niemal namawiam zawodników do brutalnej gry. W hokeju musi się coś dziać. Myślę tutaj o typowo męskiej grze. Dzisiaj to było i dlatego wygraliśmy - ocenił Matczak.

JKH GKS Jastrzębie - Podhale Nowy Targ 7:4 (2:2, 3:1, 2:1)

1:0 - Jiri Zdenek (Petr Lipina, Pavel Zdrahal) 9'

1:1 - Tomasz Malasiński (Daniel Galant, Krystian Dziubiński) 11' 5/4

2:1 - Sebastian Kowalówka (Maciej Urbanowicz, Jakub Radwan) 15'

2:2 - Tomasz Malasiński (Krystian Dziubiński) 17' 4/5

3:2 - Sebastian Kowalówka (Bartosz Dąbkowski ) 28' 5/4

3:3 - Milan Baranyk (Piotr Kmiecik) 30'

4:3 - Maciej Urbanowicz (Bartosz Dąbkowski) 35' 5/4

5:3 - Petr Lipina (Jiri Zdenek) 40'

5:4 - Tomasz Malasiński (Daniel Galant) 46'

6:4 - Pavel Zdrahal (Petr Lipina) 57'

7:4 - Jiri Zdenek 59' 4/5

Składy:

JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (Wąsik - nie grał) - Wolf, bryk, lipina, Zdenek, Zdrahal - Piekarski, Dąbkowski, Urbanowicz, Kowalówka, Radwan - Górny, Pastryk, Kulas, Kiełbasa, Kąkol.

Podhale Nowy Targ: Zborowski (Furca - nie grał) - Ivicic, Sulka, Baranyk, Kolusz, Zapała - Dutka, Suur, Kapica, Voznik, Kmiecik - Galant, Łabuz, Malasiński, Dziubiński, K. Bryniczka - Gaj, Zięrara.

Kary: JKH GKS - 14 minut, Podhale - 14 minut.

Sędziowali: Waldemar Kupiec (sędzia główny) oraz Grzegorz Cudek, Grzegorz Kaczyński (liniowi).

Najlepszy zawodnik JKH: Sebastian Kowalówka.

Najlepszy zawodnik Podhala: Tomasz Malasiński.

Widzów: 300.

Źródło artykułu: