Grupa A:
Mecz kolejki: Cracovia Kraków - Podhale Nowy Targ
Nie może być innego wyboru, gdy lider gra z trzecią w tabeli drużyną. O co zagrają hokeiści z Krakowa i Nowego Targu w piątek? O bonusy nie, bo "Pasy" prowadzą z "Szarotkami" w tej rywalizacji aż 5:1. O miejsce w tabeli raczej także nie, choć Cracovia musi wciąż zerkać za plecy, by nie dać się wyprzedzić na finiszu rozgrywek GKS-owi Tychy. Na razie ma bezpieczną przewagę. O pieniądze? Ostatnie doniesienia z Nowego Targu nie były zbyt optymistyczne. Pozostaje więc gra o zwycięstwo, tak po prostu. Goście mogą dodatkowo postarać się zmazać plamę, jaką była grudniowa klęska 3:11 z mistrzem Polski.
JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy
Jastrzębie ma tylko dwa punkty przewagi nad szóstym w tabeli Naprzodem, dlatego wygrana pozwoliłaby zachować piątą pozycję. Zespół trenera Wojciecha Matczaka w ostatnim meczu w Tychach wypunktował gospodarzy niczym Dariusz Michalczewski z najlepszych lat swoich rywali. Z kolei tyszanie grają w kratkę: od 2:6 z Jastrzębiem, poprzez efektowne wygrane z Cracovią i Zagłębiem, do trudno wytłumaczalnej porażki z Podhalem. GKS wciąż ma szansę na pierwsze miejsce w tabeli, a tylko zajmując najwyższą lokatę może liczyć na bonus w ewentualnym półfinale. Podopieczni Jana Vavrecki mają więc o co grać.
Zagłębie - Naprzód Janów
W grudniu kibice z dzielnicy Katowic musieli przełknąć niezwykle gorzką pigułkę. Na własnym lodowisku Naprzód został wręcz zmasakrowany przez rywali z Sosnowca, którzy wbili im 15 bramek. Miesiąc później Zagłębie przegrało w Janowie po dogrywce... Typowanie wyniku piątkowego meczu nie ma więc nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, chociaż oczywiście faworytem jest Zagłębie. Jeśli Naprzód wyprzedzi w tabeli Jastrzębie, które ma na wyciągnięciu ręki, to trafi w play- off właśnie na Zagłębie.
Grupa B:
KH Sanok - TKH Toruń
Hokeiści z Sanoka we wtorek przegrali mecz o życie ze Stoczniowcem, chociaż grali u siebie i prowadzili już 2:0. Gdańszczanie tym samym powiększyli przewagę nad najgroźniejszym rywalem do ostatniego premiowanego grą w play-offach miejsca. I wydawało się, że już tylko cud może uratować sanoczan. A ten zdarzył się dzień później, gdy ostatnia w tabeli Krynica pokonała Stoczniowca, dając nadzieję Sanokowi. By realnie myśleć o graniu w fazie play–off, Sanok musi nie tylko wygrać najbliższy mecz z Toruniem, ale także pozostałe spotkania w ostatniej rundzie rozgrywek.
Początek wszystkich spotkań: piątek, 29 stycznia 18:00.