Zadecydowała druga tercja - relacja z meczu Akuna Naprzód Janów - GKS Tychy

W niedzielę w hali Jantor doszło do kolejnego spotkania pomiędzy Naprzodem Janów a GKS-em Tychy. Ostatecznie Janowianie zwyciężyli wicemistrza Polski 6:3 i umocnili się na 5. pozycji w tabeli grupy A.

W tym artykule dowiesz się o:

Spotkanie pomiędzy Naprzodem Janów, a GKS-em Tychy inaugurowało ostatnią rundę rozgrywek fazy zasadniczej. Obie ekipy miało do wyrównania stare porachunki. Zespół z Janowa, chciał wziąć odwet za 7 porażek z zespołem wicemistrza Polski, tyszanie chcieli rewanżu za ostatnie spotkanie z Janowem. Mecz rozpoczął się od ataku gości. Hokeiści GKS-u większość czasu spędzili w tercji Naprzodu, oddając raz po raz strzały na bramkę, strzeżoną przez Michała Elżbieciaka. Groźne akcję przeprowadzili dwaj reprezentanci Polski Michał Garbocz i Adam Bagiński. Strzały obydwu wybronił Elżbieciak. Po 6 minutach do gry włączyli się hokeiści Naprzodu Janów. W 10 minucie składną akcję przeprowadziła para Viktor Kubenko i rozgrywający dopiero drugie spotkanie w barwach Naprzodu, Czech Jan Lukastik.

W 15 minucie spotkanie świetną, zespołową akcję przeprowadzili gospodarze. Marcin Słodczyk i Miroslav Zatko przeprowadzili szybką wymianę podań, a akcję strzałem w górny róg bramki zakończył Marek Pohl strzelając bramkę na 1:0. Do końca tercji, tyszanie próbowali odrobić straty, jednak akcji nie potrafili wykończyć skutecznym strzałem.

Druga tercja spotkania zadecydowała o losach całego spotkania. Przed przerwą na dwie minuty kary do boksu odesłany został zawodnik GKS-u Tychy Radosław Galant. Grająca w osłabieniu ekipa gości, potrafiła wyrównać stan meczu na 1:1. Szybki kontratak wyprowadził Michał Garbocz i tuż przed bramkę podał do nie pilnowanego Tomasz Wołkowicza, który dopełnił formalności. Kolejne minuty należały zdecydowanie do gospodarzy. Hokeiści Naprzodu szybko odpowiedzieli na straconą bramkę i w 23 minucie akcję Michała Pohla celnym strzałem wykończył Miroslav Zatko. Pięć minut później karę dwóch minut za zahaczanie otrzymał Mariusz Gurazda. Tym razem Janowianie wykorzystali grę w przewadze i składną akcję na bramkę zamienił Viktor Kubenko. W 31 minucie bramkę na 4:1 zdobył Marcin Słodczyk. Podłamani hokeiści z Tych próbowali odrabiać straty, jednak ich gra wyraźnie się nie układała. Jedną z nielicznych akcji GKS-u, na bramkę zamienił Michał Kotlorz doprowadzając stan meczu na 4:2. Na pięć minut przed końcem drugiej części spotkania faulowany w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Marcin Słodczyk. Sędzia bez wahania wskazał rzut karny dla gospodarzy. Do krążka podszedł niezawodny Miroslav Zatko. Słowak świetnym strzałem w okienku zdobył bramkę na 5:2. Tuż przed końcową syrenę jeszcze jedną bramkę dla gospodarzy zdobył Mateusz Pawlak.

Ostatnia tercja, to spokojna gra Naprzodu. Gospodarze często byli w posiadaniu krążka i nie śpieszyli się w przeprowadzaniu akcji. Na początku na szybką akcję, zdecydowali się goście i już w 20 sekundzie tercji zdobyli bramkę na 6:3. Tyszanie w tym okresie grali z przewagą jednego hokeisty co wykorzystali w stu procentach. Po podaniu Sławomira Krzaka na strzał spod linii niebieskiej zdecydował się Roman Bacul zdobywając bramkę. GKS próbował pójść za ciosem i przeprowadzali kolejne groźne akcję. W 46 minucie bliski zdobycia bramki po szybkim kontrataku był Jakub Witecki, jednak jego strzał trafił w słupek bramki gospodarzy. W 49 minucie na jeszcze jeden zryw zebrali się goście. W tym meczu zespołu z Tychów na więcej nie było stać. Pomimo kilku ciekawych akcji, nie potrafili zdobyć bramki. Gospodarze ostatnią część kontrolowali i w ostatnich minutach groźne strzały na bramkę GKS-u oddali jeszcze Miroslav Zatko, Viktor Kubenko i Marek Pohl.

Tuż przed ostatnią syreną na lodzie doszło do starcia Mateusza Pawlaka i Tomasa Jakesa. Po ostrym ataku Jakesa doszło do krótkiej wymianie zdań, która zamieniła się w bijatykę na pięści. Sytuację próbowali uspokoić sędziowie jednak i oni nie byli w stanie powstrzymać bójki. Obaj zawodnicy zostali ukarani karą 25 minut. Spotkanie zakończyło się rezultatem 6:3 dla Naprzodu. Gospodarze potwierdzili, że w fazie play-off będą wyjątkowa groźni na własnej hali.

Akuna Naprzód Janów - GKS Tychy 6:3 (1:0, 5:1, 0:1)

1:0 - Marek Pohl (Miroslav Zaťko, Marcin Słodczyk) 15'

1:1 - Tomasz Wołkowicz (Michał Garbocz) 21'

2:1 - Miroslav Zaťko (Marek Pohl) 23'

3:1 - Viktor Kubenko (Mariusz Jastrzębski, Marián Kacíř) 28'

4:1 - Marcin Słodczyk (Miroslav Zaťko, Marián Kacíř) 31'

4:2 - Michał Kotlorz (Tomasz Maćkowiak) 33'

5:2 - Miroslav Zaťko 35'

6:2 - Mateusz Pawlak (Viktor Kubenko, Mariusz Jastrzębski) 39'

6:3 - Robin Bacul (Sławomir Krzak) 41'

Składy:

Akuna Naprzód: M.Elżbieciak (Jakubowski) - Gretka, Działo, Sowiński, Salamon, Gryc - Kulik, Pawlak, Lukastik, Kubenko, Jóżwik - Zatko, Kurz, Pohl, Słodczyk, Kacir - Bernacki. Jastrzębski.

GKS: Sobecki (Witek) - Gonera, Śmiełowski, Bacul, Krzak, Gurazda - Kotlorz, Jakes, Wołkowicz, Garbocz, Witecki - Mejka, Matla, Bagiński, Galant, Woźnica - Krokosz, Maćkowiak, Matczak, Banachewicz.

Kary: Akuna Naprzód - 35 minut w tym kara meczu Mateusza Pawlaka, GKS - 37 minut, w tym kara meczu Tomasa Jakesa.

Widzów: 500.

Komentarze (0)