NHL: Udany pościg Senators, porażka obrońców tytułu

Hokeiści Ottawy Senators po dwóch tercjach przegrywali z New York Islanders już 1:3. W decydującej odsłonie zdołali się jednak odbudować. Między innymi dzięki dobrej postawie Aleksieja Kowaliowa nie tylko odrobili straty, ale także zadali decydujący cios.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Świadkami wspaniałego widowiska byli kibice zgromadzeni w Pittsburghu, gdzie miejscowa ekipa Penguins podejmowała drużynę Nashville Predators. Po regulaminowym czasie gry na tablicy widniał rezultat 3:3. Rozstrzygnięcia nie przyniosła również dogrywka. Zatem o losach tego starcia musiała zadecydować seria rzutów karnych. W niej też lepsi okazali się hokeiści Predators.

- Myślę, że było to wielkie zwycięstwo, zwłaszcza przeciwko tak silnej drużynie jak Pittsburgh. Oni mają jeden z najbardziej kompletnych zespołów. Zagrali bardzo solidny mecz. My też wykonaliśmy dobrą pracę i zgarnęliśmy punkty - mówił po spotkaniu Shea Weber, który zaliczył w tym pojedynku dla Predators bramkę oraz asystę.

Nadspodziewanie łatwo swojego rywala odprawili hokeiści Minnesoty Wild, którzy na własnym lodowisku pokonali Vancouver Cunucks aż 6:2. Po dwóch tercjach wygrywali 3:0 i już wtedy stało się jasne, że przeciwnikom nie będzie łatwo odrobić takiej straty. Canucks w finałowej serii stać było na strzelenie dwóch bramek, jednak Wild dołożyli do swojego dorobku jeszcze trzy trafienia.

- Nie byliśmy gotowi do tego spotkania. Oni mieli kilka dobrych akcji i strzelili też kilka ciekawych bramek. Nie byliśmy w stanie zdobyć żadnych punktów - powiedział Sami Salo, doświadczony obrońca Vancouver.

Po dwóch tercjach prowadzili już 3:1. Wydawało się, że nic nie stanie im na przeszkodzie w drodze ku zwycięstwu. Mowa o hokeistach New York Islanders, którzy nie wykorzystali ogromnej szansy na pokonanie Ottawy Senators. Szaleńczą pogoń rozpoczął Aleksiej Kowaliow. Doświadczony rosyjski skrzydłowy rozegrał tego dnia znakomite zawody. Zdobył bramkę, a także dwukrotnie asystował. Jego drużyna w finałowej odsłonie zdołała nie tylko odrobić straty, ale także wyszła na prowadzenie. Decydującym trafieniem w 11 minucie popisał się Mike Fisher.

- Aby wygrać mecz w taki sposób, trzeba zagrać z dużą ilością energii. To była dla nas dobra okazja wrócić do gry, skupić się i zadać decydujący cios - mówił po meczu Cory Clouston, szkoleniowiec Sens.

Wyniki niedzielnych spotkań NHL:

New York Rangers - Tampa Bay Lightning 5:2
Pittsburgh Penguins - Nashville Predators 3:4 (po karnych)
Minnesota Wild - Vancouver Canucks 6:2
New York Islanders - Ottawa Senators 3:4
Columbus Blue Jackets - Chicago Blackhawks 4:5 (po karnych)
Edmonton Oilers - Anaheim Ducks 3:7

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×