Hokeiści na trawie powalczą o tytuł mistrza kraju

Zbliża się czas najważniejszych rozstrzygnięć w rozgrywkach o Halowe Mistrzostwo Polski w hokeju na trawie. W dniach 20-21 lutego w Bydgoszczy poznamy mistrza kraju. Tytułu broni poznański Pocztowiec, a faworytem wydaje się być drużyna Grunwaldu - "Wojskowi” zmagają się jednak z plagą kontuzji, które mogą pokrzyżować im plany.

Maciej Dudzik
Maciej Dudzik

W turnieju finałowym zagrają pierwsze cztery zespoły rundy zasadniczej, tj. kolejno: Pomorzanin Toruń, Grunwald Poznań, Start Gniezno i Pocztowiec Poznań.

W meczach półfinałowych (w sobotę) pierwsza drużyna w tabeli zagra z czwartą, druga zaś z trzecią. Dzień później finał i mecz o 3. miejsce. Turniej odbędzie się w hali zespołu szkół nr 28 przy ul. Marcina Kromera 12. Wybór miejsca jest nieprzypadkowy, choć zaskakujący. - Wszystko po to, by poszerzyć geografię hokeja - tłumaczy Andrzej Grzelak, prezes PZHT. - W Bydgoszczy pojawiło się zainteresowanie naszą dyscypliną, otwarto kilka Uczniowskich Klubów Sportowych w tym kierunku, dlatego chcemy pokazać mieszkańcom naszą dyscyplinę sportu. - dodaje sternik polskiego hokeja.

Po rundzie zasadniczej pierwsze miejsce wywalczył toruński Pomorzanin, który kończący się sezon może uznać za bardzo udany. Hokeiści z "Grodu Kopernika" dwukrotnie zwyciężyli wicemistrza i drugą drużynę w tabeli - poznański Grunwald, a także wygrali i zremisowali z najlepszym zespołem poprzedniego sezonu - Pocztowcem Poznań. Historia jednak pokazuje, że dobra faza zasadnicza rozgrywek w wykonaniu Torunian nie musi nieść za sobą udanego występu w rozgrywce medalowej.

Grunwald zakończył rundę na drugiej lokacie. Tylko drugiej, bo gdyby nie sensacyjna przegrana z ostatniej kolejki ("Wojskowi" ulegli jednej ze słabszych w lidze Polonii Środa Wielkopolska) cieszyliby się z pierwszego miejsca. Wtedy jednak w półfinale rozgrywek zmierzyliby się z Pocztowcem Poznań, a nie Startem Gniezno.

Trzecim uczestnikiem finałowej rozgrywki będzie właśnie zespół z Gniezna. Wzmocniona przyjściem Piotra Mikuły i Stefana Macioła drużyna z pierwszej stolicy Polski była czarnym koniem rozgrywek. Start dwukrotnie zwyciężył toruńskiego Pomorzanina i minimalnie przegrywał z potentatami krajowego hokeja na trawie - Grunwaldem i Pocztowcem.

Właśnie Pocztowcy zamykają pierwszą czwórkę rundy zasadniczej. Bardzo odmłodzony zespół trenera Zbigniewa Rachwalskiego pokazał ambicję i mimo kłopotów organizacyjnych i kadrowych zdołał wywalczyć miejsce w decydującej rozgrywce.

Półfinałowe spotkania Pomorzanina z Pocztowcem (16.30) i Grunwaldu ze Startem (18.30) wyłonią pary niedzielnych spotkań. Najpierw na parkiet wyjdą przegrani sobotnich meczów (11.00), a dwie godziny później rozpocznie się bój o miano najlepszej drużyny w kraju (13.00).

Dużą rolę w kontekście walki o tytuł mogą odegrać zmiennicy. Niepokojące wieści na temat stanu zdrowia kilku zawodników płyną z obozu wicemistrza kraju, poznańskiego Grunwaldu. Już na ostatni mecz rundy zasadniczej nie pojechało kilku podstawowych zawodników (w tym Artur Mikuła, Marcin Strykowski i bramkarz Mariusz Chyła). Potyczka ta już w trzeciej minucie meczu wykluczyła z gry również Pawła Bratkowskiego.

W obozie Startu Gniezno pod znakiem zapytania stoi występ zdecydowanie najlepszego w szeregach Gnieźnian Piotra Mikuły.

Pomorzanin nie będzie mógł liczyć na Macieja Janiszewskiego, który odbywa karę półrocznego zawieszenia za czerwoną kartkę.

Największe szanse na tytuł wydają się mieć hokeiści Grunwaldu Poznań. Sezon zasadniczy skończyli wprawdzie za toruńskim Pomorzaninem, ale rolę decydującą może tu mieć doświadczenie. Tytuł może też trafić do jednej z dwóch pozostałych drużyn – zdecyduje forma dnia i odrobina szczęścia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×