- Był to ważny mecz, bo chcieliśmy udowodnić ze w sportowej walce nam się należało miejsce w szóstce. Byliśmy lepsi w meczach, bo wygraliśmy 15:4. Przeciwnik nie był w stanie wygrać i tłumaczył to motywacją - powiedział jedyny obecny na pomeczowej konferencji prasowej, trener Andrzej Słowakiewicz. - Od pierwszej minuty gra nam się nie układała, do tego było za dużo wody na lodzie. Graliśmy jednak konsekwentnie, oddawaliśmy dużo strzałów. Wywalczyliśmy zwycięstwo, byliśmy zaangażowani i graliśmy ile mogliśmy. Podczas podwójnej przewagi, jeden drugiemu chciał wyłożyć krążek do pustej bramki i odeszliśmy od agresywnej gry. Zrewanżowaliśmy się jednak później - zakończył szkoleniowiec nadmorskiego zespołu.
Trener Akuny Naprzodu po dotkliwej porażce odmówił stawienia się na konferencję prasową.